TEST NOWIN - Tylko dwóch odważnych

Niestety, tuż przed ustalonym terminem okazało się, że większość kandydatów… zrejterowała - odwołali udział w spotkaniu.

Andrzej Guzik (Liga Polskich Rodzin) tłumaczył, że będzie zajęty organizowaniem kampanii i przygotowywaniem ulotek. Jerzy Borcz (Platforma Obywatelska) zasłonił się zakazem wydanym przez speców od wizerunku. Józef Habrat (Samoobrona) stwierdził, ze jest zbyt zmęczony, bo kilka godzin wcześniej wrócił z dwudniowej delegacji.

Na placu boju pozostało tylko dwóch odważnych: ubiegający się o reelekcję obecny prezydent Piotr Przytocki i jego kontrkandydat z lewicy Adam Krzanowski.

Jak wypadli kandydaci?

Obaj panowie nie mieli kłopotów z pytaniami nawiązującymi do historii miasta. Wiedzieli, co produkował w swojej fabryce Michał Mięsowicz i który kościół w mieście jest najstarszy. Okazało się, że obaj pasjonują się sportem i pytanie z tej dziedziny też nie sprawiło im kłopotów.

Piotr Przytocki natrafił na schody przy pytaniach oświatowych. Nie pamiętał, od kiedy działa Państwowa Wyższa Szkoła Zawodowa i miał kłopoty z ustaleniem patrona najstarszej podstawówki: tu jednak wspaniałomyślnie podpowiedział mu konkurent, który akurat w tej dziedzinie typował bezbłędnie.

Za to Przytocki bez wahania zakreślił markę zabytkowego fortepianu - eksponatu Muzeum Podkarpackiego, czym zaskoczył nawet nas.

Jakie słynne wokalistki koncertowały w hali widowiskowo-sportowej przy ul. Bursaki? Okazuje się, występ słynnej Dody przemknął niezauważenie dla Adama Krzanowskiego, ale utkwił w pamięci Piotra Przytockiego.

Obaj panowie "poślizgnęli" się na pytaniu o położenie Krosna nad poziomem morza. Przytocki strzelił za nisko, Krzanowski za wysoko.

Drugie zadanie, jakie postawiliśmy przed kandydatami to autorski podział 50 milionów: na remonty, szkoły, służbę zdrowia, kulturę. Jak rozdysponowali tę pulę - o tym za tydzień.