Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Testujemy: Ford S-MAX – Minivan i limuzyna w jednym

Bartosz Gubernat
Nowy Ford S-MAX
Nowy Ford S-MAX Bartosz Gubernat
Po Focusie i Mondeo przyszła kolej na modernizację S-Maxa. Flagowy pojazd Forda w nowej odsłonie jest lepiej wykonany i wyposażony. Sprawdziliśmy, czy równie zauważalny postęp nastąpił w kwestii napędu.

Ford S-Max na rynku jest obecny od 2006 roku, kiedy zadebiutował podczas salonu samochodowego w Paryżu. Auto powstało na bazie IV generacji Mondeo. Już rok później wygrało plebiscyt European Car of The Year. W 2010 roku auto doczekało się liftingu. Dostało m.in. zmieniony przedni zderzak, tylne lampy diodowe, chromowane listwy na bokach oraz tylnej klapie. Wewnątrz poprawiono jakość materiałów wykończeniowych. W 2015 roku na rynku zadebiutowała druga generacja auta, którą postanowiliśmy przetestować.

Sześć wersji silnikowych

Gama silnikowa to dwa benzyniaki i dwulitrowy diesel w czterech wersjach mocy. Wszystkie jednostki są wyposażone w system Start/Stop. Silniki benzynowe to jednostki turbodoładowane EcoBoost wyposażone w bezpośredni wtrysk paliwa. Mniejsza, 1,5-lirowa oferuje 160 KM mocy i 240 Nm momentu obrotowego. Z silnika dwulitrowego wyciśnięto 240 KM. Producent deklaruje, że pierwszy z silników zadowala się w cyklu mieszanym 6,6 litrami paliwa, a większy potrzebuje do przejechania 100 km ok. 7,9-litra.

Silnik 2,0 TDCi oferuje 120, 150, 180 lub 210 KM. W każdej konfiguracji jest wyposażony w filtr cząstek stałych i bazuje na układzie wtryskowym common rail. Wersja 210 KM posiada dwie turbiny. Z silnikami o mocy 150 i 180 KM można zamówić napęd AWD. Standardowo auto jest wówczas napędzane na przednią oś, ale w razie potrzeby komputer przenosi moment obrotowy także na tylne koła.

Wersja 1,5 EcoBoost jest wyposażona w sześciobiegową skrzynię manualną. Mocniejszy benzyniak współpracuje z hydrokinetycznym automatem oferującym tyle samo przełożeń. Diesle standardowo oferują manualną skrzynię sześciobiegową, ale można je zestawić także z dwusprzęgłową przekładnią automatyczną PowerShift. W najmocniejszej wersji jest ona standardem.

Stabilnie i dynamicznie

Do testu wybraliśmy samochód z silnikiem 2,0 TDCi o mocy 180 KM, z manualną skrzynią biegów. Na co pozwala taki zestaw? Zacznijmy od tego, że S-Max to auto duże i ciężkie, a zatem do uczciwej, przyjemnej jazdy potrzebuje mocnego silnika. Trzeba przyznać, że testowana jednostka radzi sobie z tym zadaniem dobrze. Według danych producenta auto rozpędza się do 100 km/h w 9,7 sek., a jego maksymalna prędkość to 211 km/h. Samochód jest dynamiczny, na mocniejsze wdepnięcie w pedał gazu reaguje energicznie. Skrzynia biegów pracuje precyzyjnie, przełożenia są skonfigurowane tak, że w dłuższej trasie, już przy prędkości na poziomie 100 km/h można wrzucić „szóstkę” i powierzyć kontrolę prędkości tempomatowi. Największy mankament silnika to nieco zbyt głośna praca na wysokich obrotach.

Zużycie paliwa według danych producenta to w cyklu mieszanym 5 litrów, w trasie 4,6 litra, a w mieście 5,6 litra. O ile podczas testu w trasie zbliżyliśmy się do katalogowego wyniku, to w mieście jest to trudne. Dynamiczna jazda S-Maxem w miejskiej dżungli to ok. 6,5-7 litrów oleju napędowego na 100 km. Z pewnością wynik można obniżyć rezygnując z używania klimatyzacji i mnóstwa innych dodatkowych elementów, którymi auto jest naszpikowane. Tylko po co to robić, skoro one mają podróż uprzyjemnić?

Zawieszenie jest umiarkowanie twarde. Samochód nie wykazuje tendencji do nadmiernych przechyłów podczas szybkiego pokonywania zakrętów, jest stabilny podczas awaryjnego hamowania. Auto dobrze radzi sobie z tłumieniem nierówności.

Estetyczne wnętrze

Jakość materiałów użytych do wykończenia S-Maxa jest wysoka. Poszczególne elementy są ze sobą dobrze spasowane, podczas jazdy po nierównej nawierzchni nie hałasują i nie trzeszczą. W okolicy kokpitu i środkowej konsoli nie znajdziemy twardych plastików. Wszystko jest tu estetyczne i przyjemne w dotyku. Komfort jazdy w dwóch pierwszych rzędach jest wysoki. Miejsca jest tu pod dostatkiem nawet dla wysokich, dorosłych osób.

Trzeci rząd dostępny w wersji 7-osobowej nie jest zbyt komfortowy. Rozkładając dwa dodatkowe fotele ukrywane w podłodze bagażnika możemy zabrać co prawda więcej osób, ale pod pewnymi warunkami. Przede wszystkim muszą być niskie, ponieważ miejsca jest tam bardzo mało. Po drugie, aby ktokolwiek tam usiadł, trzeba przesunąć do przodu kanapę w drugim rzędzie, a to obniża komfort podróży siedzącym tu osobom. Poza tym przy siedmioosobowym składzie pasażerów bagażnik zmniejsza się do symbolicznych 285-litrów. Wniosek? Auto jest bardzo wygodne dla pięciu osób, ale już w wersji 7-osobowej bez boksu dachowego lub przyczepy nie bardzo nada się na długi, wakacyjny wyjazd.

Samochód jest pełen przemyślanych rozwiązań. To np. fotele w trzecim rzędzie składane przy pomocy przycisków zamontowanych na bocznej ścianie bagażnika. Jest tu także gniazdo 12V. Kanapa podzielona na osobne moduły (fotele) jest przesuwana. W oparciach przednich foteli producent umieścił rozkładane stoliki z otworami na kubki z napojami. W przedniej części poza głównym schowkiem zaprojektowano także kilka dodatkowych. Można je znaleźć m.in. w podłokietniku oraz na szczycie środkowej konsoli, nad radioodtwarzaczem.

Obok lewarka zmiany biegów jest miejsce na dwa kubki lub butelki. Pod panelem sterowania klimatyzacją mamy zamykany, mały schowek, w którym znajdziemy m.in. gniazda USB i 12V. Przyjemnym dodatkiem jest panoramiczny dach z automatycznie zasuwaną roletą. W deszczowy dzień o czyste dłonie dba system automatycznego otwierania i zamykania klapy. Można go uruchomić z pilota, albo przyciskiem umieszczonym po wewnętrznej stronie pokrywy bagażnika.

Katalogowe ceny S-MAX-a zaczynają się od 107 500 zł za wersję z benzynowym silnikiem 1,5 EcoBoost o mocy 160 KM. Wersja 2,0 EcoBoost 240 KM kosztuje minimum 132 500 zł. Za dwulitrowego diesla o mocy 120 KM trzeba zapłacić minimum 113 500 zł. Wersja 150-konna to 119 500 zł, 180-konna 125 500 zł, a topowa, 210-konna Twin-Turbo to minimum 149 450 zł.

Samochód występuje w dwóch wersjach wyposażenia – Trend i Titanium, ale dzięki bardzo dużej liczbie pakietów dodatkowych można go skonfigurować na wiele sposobów. Np. pakiet Gold-X zawiera radioodtwarzacz CD/MP3 z systemem FordSync2, 8-calowym, kolorowym wyświetlaczem, modułem Bluetooth i 8 głośnikami. Jest w nim także system Active Park Assist z czujnikami parkowania z przodu i z tyłu, tempomat z systemem rozpoznawania znaków i automatycznego ograniczania prędkości, automatycznie sterowane wycieraczki z czujnikiem deszczu, automatyczne reflektory, podgrzewana kierownica, przednie fotele, przednia szyba i dysze spryskiwaczy. Auto ma ponadto 17-calowe alufelgi. Cena pakietu w zależności od wersji silnikowej zaczyna się od 5870 zł.

Warto dopłacić za moc

Ford S-MAX nie jest samochodem tanim, dlatego z pewnością zakup trzeba dobrze przemyśleć. Auto ma jednak sporo atutów, które czynią go znakomitą propozycją dla rodziny, ale także dla kierowcy szukającego wygodnego auta klasy średniej. Samochód łączy w sobie perfekcyjnie komfort jazdy z reprezentacyjną stylistyką. Dlatego będzie świetnym pojazdem zarówno na rodzinny wypad za miasto, jak i w służbową podróż. Ponieważ jest samochodem stosunkowo ciężkim, podstawowe wersje silnikowe lepiej omijać. Rozsądne minimum to 150 KM, które oferuje pośredni diesel i 160 KM wykrzesanych z 1,5-litrowego benzyniaka.

Ford S-MAX - dane techniczne i osiągi
Nadwozie i liczba miejsc: pięciodrzwiowy minivan, 7 miejsc
Pojemność silnika: 1997 ccm
Rodzaj paliwa: olej napędowy
Liczba cylindrów: 4
Turbina: tak
Moc: 180 KM
Maks. moment obrotowy (Nm przy obr./min.): 400/2000
Skrzynia biegów: manualna, 6 biegów
Napęd: przedni
Prędkość maksymalna: 211 km/h
Przyspieszenie 0-100 km/h: 9,7 sek.
Średnie spalanie (miasto/trasa/mieszane)*: 5,6/4,6/5,0 l
Wymiary (dł./szer./wys.): 4796/2137/1655 mm
Rozstaw osi: 2849 mm
Prześwit: 128 mm
Masa: 1651 kg
Pojemność baku: 70 l
Pojemność bagażnika: 285 / 2020 l
Cena testowanego egzemplarza: 159 600 zł
*dane katalogowe

Plusy
- przestronne wnętrze
- dynamiczny silnik
- wysoka jakość wykonania
- bogate wyposażenie
Minusy
- głośna praca silnika na wysokich obrotach
- symboliczna ilość miejsca w trzecim rzędzie foteli
- niewielki bagażnik w konfiguracji 7-osobowej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24