Texom Sokół Sieniawa wygrał w Radzyniu Podlaskim z Orlętami. Co za finisz Sokoła

Oba zespoły mecz rozpoczęli z myślą o zabezpieczeniu tyłów. Pierwsza połowa mimo zapędów ofensywnych z obu stron nie przyniosła bramek. Prawdziwe emocje zaczęły się po przerwie. Gospodarze dość szybko otworzyli wynik meczu, bo już sześć minut po wznowieniu gry. Bramkę zdobył Arkadiusz Maj, dla którego jest to już kolejna bramka w jego karierze strzelona sieniawskiej drużynie.

Sokół po straconej bramce próbował odrobić straty, jednak defensywa miejscowych nie dawała się zaskoczyć. Wszystko jednak do czasu. Końcówka meczu była wprost piorunująca dla Sokoła. Wpierw do siatki Orląt trafił Karol Twardowski. Gdy wydawało się, że mecz zakończy się podziałem punktów, sprawy w swoje ręce wziął Oskar Mazgoła. Wprowadzony pod koniec meczu napastnik Sokoła w doliczonym czasie gry wpakował piłkę do bramki zapewniając komplet punktów dla gości.

Bramki: 1:0 Maj 51, 1:1 Twardowski 85, 1:2 Mazgoła 90+2.

Orlęta: Kołotyło – Błasik, Szymala (62 Żukowski), Duchnowski, Kaliadka, Szczygieł (71 Korolczuk), Rycaj, Roguski (90 Zając), Kamiński, Madembo ż (46 Aleksandrowicz), Maj ż. Trener Paweł Babiarz.

Sokół: Siryk - Skała (46 Gdowik), Mać, Ochał, Lis – Majka ż (46 Pikiel), Wawryszczuk, Sowiński (46 Feret), Tłuczek (60 Tarała), Oziębło (80 Mazgoła) - Twardowski. Trener Arkadiusz Baran.

Sędziował Sokołowski (Mińsk Mazowiecki).

Widzów: 200.