Texom Stal Rzeszów w sobotę wraca do akcji. Zwycięstwo z Polonią Piła jest obowiązkiem

Stalowcy w środę i czwartek trenowali na swoim torze. Byli zawodnicy zagraniczni i krajowi. W drużynie duża mobilizacja, bo czas już najwyższy odrabiać dystans z pierwszej rundy fazy zasadniczej. Nie można już sobie pozwolić na jakiekolwiek straty w spotkaniach u siebie. W sobotnim starciu z outsiderem rozgrywek podopieczni trenera Janusza Stachyry są zdecydowanym faworytem. Ponieważ wygrali w Pile, powinni zainkasować trzy punkty - dwa za zwycięstwo i bonusa.

Pilanie są wyraźnie rozbici. W ostatnim meczu przegrali na swoich śmieciach z Kolejarzem Opole 37:53. Jedynie Artur Mroczka i Marcin Jędrzejewski zanotowali dobre występy. Poloniści jechali bez Tomasa H. Jonassona. Szweda nie ma w awizowanym na Rzeszów składzie i go nie będzie. Główna Komisja Sportu Żużlowego w komunikacie poinformowała o zawieszeniu T. H. Jonassona. Zresztą, nawet gdyby był to obowiązkiem Żurawi jest zwycięstwo. Przy H69 kibice powinni zobaczyć w akcji Amerykanina Broca Nicola, ale to nie jest żużlowy fighter o czym świadczą jego wyniki.

Dawid Lampart, który jest liderem rzeszowskiego zespołu, jeździ szybko i pewnie od startu do mety, przestrzega przed huraoptymizmem, uważa bowiem, że wcale tak łatwo, jak się wydaje może nie być.

- Mecz wyjazdowy w Pile zajął nam prawie trzy godziny. Nie było łatwo. Podczas spotkania doszło do wielu dziwnych zdarzeń. Ciężką pracą wypracowaliśmy zwycięstwo i liczy także na wygrana na naszym torze. Nie będzie łatwo, bo teraz w żadnym meczu nie jest łatwo, ale będziemy dawać z siebie wszystko, aby zwyciężyć - zapewnia zbierający punkty i dobre recenzje Dawid Lampart.

Popularnego „Lampcia” zagadnęliśmy także mocno popołudniowe treningi, które - jak mówił trener Stachyra - mają jak najlepiej spasować się do swojego toru, aby był rzeczywiście handicapem miejscowych.

- Na każdym treningu trzeba przetestować pewne rzeczy. Dobrze, że te treningi obywają się w godzinach wieczornych, z tego względu, że temperatury są coraz wyższe, sprzęt przez gorąco bardzo dostaje po tyłku. Mieliśmy podobne warunki, jakich możemy się spodziewać podczas sobotniego meczu - dodaje Dawid Lampart.

- Czuję się bardzo dobrze. Jestem dobrze przygotowany tak pod względem fizycznym, jak psychicznym, a co najważniejsze sprzętowo i oby tak dalej. W pojedynku z Polonią będziemy dawać z siebie wszystko, żeby był ciekawy mecz - kończy nasz zawodnik.

W ekipie Texom Stali po raz kolejny wystąpi Fin Timi Salonen, który bardzo dobrze sobie radzi na polskich torach. Należy się spodziewać, że w młodzieżowej parze z Mateuszem Majcherem wystąpi Duńczyk Marcus Birkemose. Może kierownictwo rzeszowskiej drużyny zdecyduje się na jakąś roszadę?...

Na innych drugoligowych torach faworytami także są gospodarze. Kolejarz Rawicz podejmuje w niedzielę Lokomotiv Daugavpils. Na Łotwie „Niedźwiadki” wygrały jednym punktem, u siebie też są faworytem, zwłaszcza, że pojadą w najmocniejszym zestawieniu. Kolejarz Opole, także w niedzielę, gościć będzie Unię Tarnów, którą wysoko pokonał na wyjeździe i teraz też jest faworytem.

Texom Stal: 9. Paweł Miesiąc; 10. Hubert Łęgowik; 11. Timi Salonen; 12. Kevin Woelbert; 13. Dawid Lampart; 14. Marcus Birkemose; 15. Mateusz Majcher.

Polonia: 1. Artur Mroczka; 2. Broc Nicol; 3. Marcin Jędrzejewski; 4. Lars Skupień; 5. Tomasz Orwat; 6. Ben Ernst.

Rzeszów - sobota, godz. 19.44. Sędziuje: Paweł Palka. W pierwszym meczu: 49:40 dla Texom Stali.