Tłoki w II lidze?

Wiele wskazuje na to, że zwolni się miejsce, które zarezerwowane jest dla jednego ze spadkowiczów z ekstraklasy - Pogoni Szczecin. Szczecinianie mają poważne kłopoty finansowe i nie wiadomo, czy przystąpią do rozgrywek. Sam fakt zrezygnowania Pogoni z gry w II lidze nie gwarantuje jeszcze, że miejsce to przypadnie jedenastce z Gorzyc. O wszystkim zadecyduje Prezydium PZPN. Ale teoretycznie Tłoki będą wówczas miały najwięcej szans.
- Obecnie nic oficjalnie na ten temat nie wiadomo. Prawdopodobnie po barażach o pierwszą ligę PZPN podejmie odpowiednie decyzje - mówi kierownik drużyny Tłoków, Zenon Krówka. - Jak na razie przygotowujemy się do rozgrywek trzecioligowych. Piłkarze mają teraz krótki urlop, a 30 czerwca wznowią treningi. Wiadomo, że odeszło kilku zawodników. Części z nich my podziękowaliśmy za grę. Natomiast Przemysławem Pałkusem i Marcinem Pacułą zainteresowała się Odra Wodzisław (pierwszy z nich podpisał już umowę z Odrą, Pacuła natomiast będzie jeszcze próbowany - przyp. red.). Czynimy starania o uzupełnienie kadry. Przeprowadziliśmy już pierwsze rozmowy. Za wcześnie jednak jeszcze zdradzać, o kogo chodzi.
Rzecznik prasowy PZPN-u, Michał Kocięba, na temat ewentualnego pozostania Tłoków w II lidze mówi krótko: - Wszystko zależy od decyzji Prezydium PZPN. Zbiera się ono w poniedziałek, ale nie ma jeszcze podstaw, by przesądziło o tym, kto zagra w miejsce Pogoni, bo jak do tej pory szczecinianie oficjalnie na ten temat swych zamiarów się nie wypowiedzieli. Mają czas do końca miesiąca, bo w tym okresie muszą wystąpić o licencję. Jeśli jednak wcześniej przyślą pismo, że rezygnują z II ligi, wówczas Prezydium PZPN podejmie odpowiednie kroki.
Wniosek z tego oczywisty. Gorzyczanie muszą cierpliwie czekać i być przygotowanymi na każdą decyzję PZPN. Może się bowiem okazać, że np. trzeba będzie barażować z drużyną, która w minionym sezonie zajęła w II lidze 14. lokatę. Ale to tylko dywagacje. By je można było urzeczywistniać, to przede wszystkim Pogoń musi zrezygnować z II ligi.