Uroczystości rozpoczęła msza w Kościele Farnym. Po niej obchody kontynuowane były na Placu Farnym przed Pomnikiem płk. Leopolda Lisa-Kuli.
Tu ustawili się przedstawiciele m.in. policji, straży pożarnej, Podhalańczyków, służby więziennej, grup rekonstrukcyjnych i klas wojskowych.
Przyszli także mieszkańcy. I to nie tylko starsi i kombatanci, ale także dużo młodzieży i młodych rodziców z małymi dziećmi. Byli również przedstawiciele władz państwowych i miasta, politycy, przedstawiciele uczelni i szkół.
Generał brygady Stanisław Olszański z 21. Brygadą Strzelców Podhalańskich w Rzeszowie oddał honory sztandarom.
- 11 listopada 1918 r. radość z odzyskania niepodległości była ogromna. Dziś możemy sobie wyobrazić tamten entuzjazm. Kontynuujmy dzieło wielkich rodaków. Nie możemy ich zawieść - apelował Andrzej Reguła, wicewojewoda. - Starajmy się być wrażliwi historycznie. Starajmy się pokazać, że nasi przodkowie nie na darmo przelali krew. Bądźmy dumni, że jesteśmy Polakami.
Marszałek Mirosław Karapyta wspominał pułkownika Leopolda Lisa-Kulę. Odwoływał się też do ostatnich wydarzeń na świecie. Mówił, jaką cenę trzeba płacić za pragnienie bycia wolnym.
Złoty Krzyż Zasługi, czyli cywilne odznaczenie państwowe, nadane przez Bronisława Komorowskiego, prezydenta RP, m.in. za popularyzację ruchu strzeleckiego odebrał Leopold Kula, bratanek wielkiego polskiego oficera pochodzącego z Kosiny pod Łańcutem.
Uczestniczący w obchodach 93. rocznicy odzyskania niepodległości wysłuchali apelu pamięci, zobaczyli tez salwę honorową. Uroczystości zakończyło składanie wieńców i wiązanek pod pomnikiem oraz defilada.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?