W cukierni panuje "stan wyjątkowy". Już na pierwszy rzut oka widać, że nie jest to zwykły dzień pracy. Ruch, krzątanina, i ludzi jakby przybyło.
- Na ten jeden dzień zatrudniamy dodatkowo 6 osób na umowę-zlecenie - mówi Małgorzata Tomasik, mistrz cukierniczy, właścicielka rzeszowskiej Cukierni Jakubowski, gdzie praca zaczyna się w środę o godzinie 13. Trwa bez przerwy, mniej więcej do godziny 13. lub 14. następnego dnia. Pracownicy przychodzą na wyznaczone zmiany.
- Większość klientów kupuje pączki rano, dlatego zależy nam, by dotarły do sklepów jak najwcześniej - wyjaśnia nasza rozmówczyni. - Praca jest bardzo męcząca. Jesteśmy ciągle na nogach, w ruchu, prawie bez wytchnienia. Sądzę, że pracownicy woleliby dwa razy przeżyć okres przedświąteczny, niż jeden raz tłusty czwartek - dodaje. Słowa szefowej potwierdzają podwładni. - To najtrudniejszy dzień w roku - mówi Katarzyna Siwiec, cukiernik.
Z ciasta drożdżowego
A jak wygląda sama produkcja pączków? Najpierw trzeba wytworzyć ciasto drożdżowe. Następnie ciasto jest dzielone na kęsy. Z nich formuje się kulki, które później stają się pączkami. Należy je po prostu "ukręcić" na stolnicy. Taki pączek musi mieć nie tylko właściwy kształt, ale i odpowiednią sprężystość. Kręcenie pączków jest więc prawdziwą sztuką, a dla osób o kiepskich zdolnościach manualnych może być po prostu zmorą… "Ukręcone" pączki trafiają do specjalnych komór wzrostu - urządzeń, które wyglądem przypominają nieco domowy piekarnik. Kiedy pączki odpowiednio wyrosną, są smażone w wielkiej patelni elektrycznej.
- Mówi się, że prawdziwe pączki powinny być smażone tylko na smalcu. Jednak w dzisiejszych czasach większość cukierni, w tym nasza, używa tłuszczów roślinnych - wyjaśnia pani Małgorzata. W czasie smażenia trzeba być naprawdę czujnym. Po pierwsze - uważać na rozgrzany tłuszcz, który jest przecież bardzo niebezpieczny. Po drugie - trzeba pilnować pączków. Smażone zbyt krótko są surowe w środku, a zbyt długo - przypalają się. Skórka powinna mieć złoty kolor - równomierny z jednej i z drugiej strony oraz mieć jaśniejszą "obrączkę" po środku.
Po usmażeniu pączków cukiernicy przystępują do nadziewania i wykańczania.
- Mamy pączki nadziewane marmoladą różaną: posypywane cukrem pudrem, lukrowane ze skórką pomarańczową oraz polewane czekoladą - wymienia pani Małgorzata. - W naszej ofercie są też pączki z nadzieniem advocat - posypywane cukrem pudrem i lukrowane oraz mini pączki (nieco mniejsze od standardowych) z marmoladą różaną, posypywane cukrem pudrem.
Także faworki
W tłusty czwartek, a także przez cały karnawał, w cukierni można zaopatrzyć się również w inny tradycyjny przysmak - faworki, czyli chrust. - Można powiedzieć, że cukiernicy są "skazani" na pączki i faworki. Bo w tłusty czwartek klienci nie kupują żadnych innych ciastek - stwierdza nasza rozmówczyni. Podczas tej "gorącej nocy" cukiernia wytwarza kilkanaście tysięcy pączków.
Czy ta ciężka praca jest opłacalna?
- Oczywiście, jest pewien zysk, ale to nie są aż takie kokosy, jak mogłoby się wydawać. Jakieś 10-15 lat temu można było rzeczywiście nieźle zarobić na tłustym czwartku. Jednak w międzyczasie ceny surowców bardzo poszły w górę, co niestety podniosło koszty produkcji - zauważa właścicielka cukierni.
- Cukiernictwo to niełatwy kawałek chleba. Nie raz mieliśmy uczniów na praktykach, którzy nie posiadali odpowiednich predyspozycji do tego zawodu i byli zdziwieni, że trzeba aż tyle pracować. To często jest wina rodziców, którzy mówią: "Dziecko, ucz się na cukiernika. Dużo się nie napracujesz, a ciastek pojesz". Tymczasem nie ma nic bardziej mylnego - podsumowuje pani Małgorzata.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Afterparty u Gąsowskiego ujawnione. Bąbelki w kieliszku i akademickie towarzystwo
- Nie uwierzycie, co Daniel Martyniuk wyczynia tuż po weselu! Wrócił do formy
- Była pięknością ze "Złotopolskich". Dziś Gabryjelska nie przypomina siebie | ZDJĘCIA
- Tak NAPRAWDĘ żyje matka dziecka Kevina, co z pieniędzmi od faceta Roksany?