Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To był finał!

EWA CZAPKOWSKA, BEATA TERCZYŃSKA
Trwające dwa tygodnie próby przyniosły efekty. Podczas wyborów "Miss Nowin 2003” w rzeszowskim klubie "Akademia” finalistki czuły się na scenie pewnie i swobodnie. Wszystkie szczupłe, piękne, o wymiarach zbliżonych do tych idealnych. Nie kryły chęci zdobycia korony, choć wygrać mogła tylko jedna. Tytuł najpiękniejszej jurorzy przyznali Barbarze Maziarz z Łąki. W nagrodę filigranowa brunetka pojedzie w egzotyczna podróż. Smutna wiadomość dla Panów: serce Miss Nowin jest zajęte. Beta, ewa
Trwające dwa tygodnie próby przyniosły efekty. Podczas wyborów "Miss Nowin 2003” w rzeszowskim klubie "Akademia” finalistki czuły się na scenie pewnie i swobodnie. Wszystkie szczupłe, piękne, o wymiarach zbliżonych do tych idealnych. Nie kryły chęci zdobycia korony, choć wygrać mogła tylko jedna. Tytuł najpiękniejszej jurorzy przyznali Barbarze Maziarz z Łąki. W nagrodę filigranowa brunetka pojedzie w egzotyczna podróż. Smutna wiadomość dla Panów: serce Miss Nowin jest zajęte. Beta, ewa TADEUSZ POŹNIAK
- Gdzie moja szminka?! - denerwuje się jedna z finalistek. W niewielkiej garderobie w rzeszowskiej "Akademii" niełatwo jest cokolwiek znaleźć. Na podłodze koronkowe staniki, buty nie do pary. W powietrzu odurzająca mieszanka perfum i lakieru do włosów. Przed lustrem duży ruch. Dziewczyny ukradkiem oceniają figury kontrkandydatek. Szybkie spojrzenia na nogi, biust rywalek, a potem - z aprobatą - na siebie.

- Każda z nas ma nadzieję, że włoży koronę. Jeśli któraś twierdzi inaczej, to nie jest szczera - uważa Jola Śliwa, która w konkursie piękności startuje po raz drugi.
Na widowni głośna owacja. Dziewczyny wbiegają na scenę w kusych spódniczkach i koszulkach, które więcej odkrywają niż zakrywają.
- "11"; jest super. Piękne ciało, a rusza się jak… kocica! - zachwyca się Sandrą Kowalską przystojny brunet.

Jak łabędzie

To był finał!
TADEUSZ POŹNIAK

(fot. TADEUSZ POŹNIAK)Schodami wybiega jedna panna młoda za drugą. Przed finalistkami chyba najtrudniejszy moment wieczoru, prezentacja w sukniach ślubnych.
- Czy mogą mi panie upiąć włosy? - zdenerwowana nastolatka trzyma kurczowo grzebień i garść białych spinek. Czesać jest co, bo włosy Iwony Gołąb mają ponad metr długości. Kiedy udaje nam się okiełznać niesforną kaskadę loków, Iwona szybko wybiega za pozostałymi dziewczynami.
- Uff… nie było, aż tak źle! - finalistki wracają do szatni wyraźnie odprężone.
Nie obyło się jednak bez wpadek. Jednej z kandydatek nadepnięto na tren i nie mogła zrobić kroku do przodu. Sprawczyni całego zamieszania stała niczego nieświadoma z uroczym uśmiechem na twarzy - opowiada perypetie koleżanek Iwona Gołąb z numerem 2.
Kiedy nastolatki szykują się do kolejnej odsłony, na scenę wkraczają… panowie. Czas na pokaz mody męskiej 4 YOU.
- Nareszcie coś dla nas! - cieszą się zgromadzone w "Akademii" panie.
Za kulisami gorączka. Za chwilę występ w strojach kąpielowych.
- To bardzo ważne, żeby dobrze wypaść. Teraz będą oceniane nasze figury - denerwuje się Magdalena Lubyj, 19-latka z Przemyśla.
W jednakowych, dwuczęściowych bikini dziewczęta prezentują się wspaniale. Nie mylą kroków, są pewne siebie i uśmiechnięte. Jak profesjonalistki. Trudno uwierzyć że, przed wyborami trenowały tylko dwa tygodnie.

Dla której korona

JOLANTA ŚLIWA
JOLANTA ŚLIWA TADEUSZ POŹNIAK

(fot. TADEUSZ POŹNIAK)W finale dziewczyny prezentują się w sukniach wieczorowych. Potem nerwowa atmosfera, przedłuża się oczekiwanie na wyniki.
- Trzeba powtórzyć wybory - żartują finalistki.
W końcu cenny werdykt dociera na scenę. Rozbrzmiewają fanfary. Królową wieczoru zostaje Barbara Maziarz z Łaki. Błyskają flesze, po twarzy miss "Nowin" płyną łzy. Jej wysokość Barbara rozpoczyna panowanie.
Za kulisami pod garderobą rząd przystojniaków. Może nie wszystkie misski mają chłopaków?

MISS DZIENNIKARZY

MAGDALENA LUBYJ
MAGDALENA LUBYJ TADEUSZ POŹNIAK

JOLANTA ŚLIWA (fot. TADEUSZ POŹNIAK)JOLANTA ŚLIWA z Rzeszowa (nr 12)

- Swoją nagrodę - praktyki w gazecie oddaję mojej koleżance, która zdobyła tytuł MISS NOWIN, gdyż wiem, że o tym marzyła. Ona studiuje dziennikarstwo a ja będę architektem.

19 lat,
170 cm wzrostu,
wymiary: 90-67-90.

Interesuje się:
aerobikiem,
tańcem,
sportem,
uprawiała akrobatykę.

Nienawidzi chciwych i okrutnych ludzi.

Preferuje kuchnię włoską, lubi lasagne, pizzę, spaghetti.

Ma trzy siostry: (2,7 i 21 lat).

WICEMISS NOWIN, Miss "Radia Rzeszów"

MONIKA OŻÓG
MONIKA OŻÓG TADEUSZ POŹNIAK

MAGDALENA LUBYJ (fot. TADEUSZ POŹNIAK)MAGDALENA LUBYJ z Przemyśla (nr 15)

19 lat,
175 cm wzrostu,
wymiary: 83-64-88.

Interesuje się:
sportem,
trenuje aerobik.

Chce zdać maturę, dostać się na studia i wtedy założyć rodzinę.
Uczy się w liceum ekonomicznym, w klasie maturalnej.
Jedynaczka.
Znak zodiaku - waga.
Lubi chińszczyznę.
Nie przepada za gotowaniem.
- Jestem otwartą, szczerą osobą. Wszystko we mnie jest ładne - mówi wicemiss.

MISS CZYTELNIKÓW MISS PUBLICZNOŚĆI

Studiuję: dziennikarstwo na pierwszym roku w Wyższej Szkole Zarządzania w Rzeszowie.  Interesuję sie: kulturą skandynawską, bardzo lubię taniec towarzyski.
Studiuję: dziennikarstwo na pierwszym roku w Wyższej Szkole Zarządzania w Rzeszowie.
Interesuję sie: kulturą skandynawską, bardzo lubię taniec towarzyski. Spełniam swoje marzenie i uczę się języka hiszpańskiego.
TADEUSZ POŹNIAK

MONIKA OŻÓG (fot. TADEUSZ POŹNIAK)MONIKA OŻÓG z Rzeszowa (nr 16)

W tym roku została I wicemiss Podkarpacia i w nagrodę pojechała na 2 tygodnie do Egiptu.

Moje atuty: pracowitość, odpowiedzialność, a fizyczne ocenili czytelnicy i publiczność.

Drażni mnie: chamstwo, wulgarność, agresywność.

Wolny czas spędzam: czytając książki, ucząc się języków - francuskiego, angielskiego, hiszpańskiego.

Hobby: lubię politykę, studiuję stosunki międzynarodowe, specjalność: amerykanistyka.

20 lat,
175 cm wzrostu,
wymiary: 90-62-90.

MISS NOWIN

[obrazek7] Studiuję: dziennikarstwo na pierwszym roku w Wyższej Szkole Zarządzania w Rzeszowie.
Interesuję sie: kulturą skandynawską, bardzo lubię taniec towarzyski. Spełniam swoje marzenie i uczę się języka hiszpańskiego.
(fot. TADEUSZ POŹNIAK)BARBARA MAZIARZ z Łąki (nr 3)

- Zazwyczaj zwycięzczynie mówią, że nie spodziewały się wygranej
- Nie będę zmyślać. Naprawdę nie spodziewałam się zwycięstwa. Mam tylko 166 cm wzrostu. To nie jest wzrost, z którym się zwycięża. Poza tym obstawiałam inne dziewczyny - Lilianę Stręk i Magdalenę Lubyj.
- Co czuje finalistka podczas koronacji?
- Dużą radość, to po pierwsze. Potem się wzruszyłam i rozpłakałam ze szczęścia.
- Kto ci kibicował?
- Jola, moja kontrkandydatka i koleżanka z podróży do Norwegii. Dopiero dwa dni temu przypomniałyśmy sobie, że się właśnie stąd znamy. Był też mój starszy brat, który specjalnie przyjechał z Warszawy, mój chłopak z przyjacielem i najbliższe przyjaciółki.
- Chłopak pewnie będzie teraz zazdrosny?
- Nie sądzę. Jest skromny i cichy. Cieszy się z mojego sukcesu.

Chce w sobie zmienić: Na razie nic. Czas pokaże, człowiek uczy się na własnych błędach. Dawniej byłam osobą zwariowaną, teraz jest we mnie spokój i skromność.
Lubi jeść: fast foody - frytki, pizzę oraz sałatki.
Nie lubi: zakłamania.
Chciałaby: jeszcze bardziej korzystać z życia. Czerpać z każdego dnia wielką radość.
Boi się: przyszłości, bo nie wie, jaka ona będzie.
Ulubiony kolor: barwy narodowe, czyli czerwień i biel.
Rodzeństwo: Dwóch starszych braci.
Korona jest: wygodna i twarzowa.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24