Już teraz wiem, dlaczego tanie linie lotnicze są tanie - wszyscy je dofinansowujemy. Trudno to jednak nazwać inaczej jak haraczem.
Ryanair był bezwzględny, więc postawił warunek: będziemy latać jak zapłacicie. No i płacimy. Tylko nie wiadomo za co, bo reklamy województwa ni jak nie można znaleźć. Zresztą, dla kogo miała ona by być użyteczna. Do tej pory do Rzeszowa irlandzką linią przyleciało chyba tylko kilku Brytyjczyków. Mieszkańców Podkarpacia, którzy stanowią prawie 100 procent pasażerów, reklama ta nie interesuje. W ten sposób Ryanair ma państwowe dofinansowanie swojego interesu.
Samorząd mógłby jednak być bardziej stanowczy. Nie ma się czego bać. Ryanair łaski nikomu nie robi. Gdyby mu się nie opłacało latać z Rzeszowa to na pewno by nie latał. Tu liczą się cyfry a nie sentymenty. Pokazał to zresztą, jak po ponad roku robienia nam nadziei na budowę centrum serwisowego, nagle zrezygnował z tego pomysłu. Wybuduje, ale w innym mieście.
Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?