Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To już pewne. STS ograł Podhale 5:0 i zagra z JKH w ćwierćfinale! [ZDJĘCIA]

Waldemar Mazgaj
Waldemar Mazgaj
STS ma szanse wyprzedzić ekipę JKH i zyskać atut własnego lodu w pierwszej rundzie play-off.
STS ma szanse wyprzedzić ekipę JKH i zyskać atut własnego lodu w pierwszej rundzie play-off. Tomasz Sowa
Sanoccy hokeiści już wiedzą, że w ćwierćfinale play-off zagrają z JKH GKS-em Jastrzębie. Wciąż jednak mają szansę wywalczyć atut swojego lodu.

O takim rozstrzygnięciu - na dwie kolejki przed końcem sezonu zasadniczego - przesądziły dzisiejsze wyniki. STS ograł Podhale 5:0 a JKH wygrał 3:1 w Oświęcimiu i w tej chwili sanoczanie mają nad oświęcimianami już osiem punktów przewagi.

Wciąż jednak STS ma szanse wyprzedzić ekipę JKH i zyskać atut własnego lodu w pierwszej rundzie play-off. Potrzebuje jednak do tego dwóch swoich wygranych w regulaminowym czasie (w Oświęcimiu i z Tychami) oraz porażek JKH z Cracovią u siebie i w Nowym Targu.

Ciarko PBS Bank STS Sanok - TatrySki Podhale Nowy Targ 5:0

Tercje: 2:0, 2:0, 1:0.

Bramki: 1:0 Cameron 16 minuta (asysta: Brown), 2:0 Azari 19 (Tuominen i Strzyżowski), 3:0 Sproule 25 w przewadze (Brown), 4:0 Cameron 35 (Tarasuk i Sliwinski), 5:0 Strzyżowski 58 (Danton).

STS: Skrabalak - Tarasuk, Sproule; Roberts, Tuominen; Rąpała, Olearczyk oraz Demkowicz - Śliwiński, Brown, Cameron; Strzyżowski, Danton, Azari; Bielec, Kostecki, Wilusz oraz Biały. Trener Kari Rauhanen.

Podhale: Raszka (41 B. Kapica) - Haverinen, Jaśżkiewicz; D. Tomasik, Sulka; Łabuz, Mrugała oraz Wojdyła - Różański, Zapała, Jokila; Gruszka, Wronka, Zarotyński; M. Michalski, McGregor, Stypuła. Trener Marek Ziętara.

Sędziował Radzik (Nowy Sącz). Kary: 8 - 14 minut. Widzów 2000.

Sanoczanie wygrali lekko, łatwo i przyjemnie z niewygodnym dotąd rywalem, w składzie którego z różnych powodów brakowało Bryniczki, Neupauera, Tapio, D. Kapicy, Olchawskiego i Wielkiewicza. Trener Ziętara z trudem zmontował trzy formacje i jego drużyna dzielnie broniła się aż do 16. minuty. Wcześniej cudów dokonywał Raszka, a w 12. minucie arbiter nie uznał gola Strzyżowskiego.

W drugiej odsłonie przewaga miejscowych była już ogromna (strzały 15-5 i tylko dwa gole), w trzeciej spokojnie kontrolowali mecz, choć mogli wygrać wyżej; m.in. Azari w 46. minucie zmarnował karnego a strzały Browna czy Wilusza z dogodnych pozycji były bardzo nieprecyzyjne.

Przed meczem minutą ciszy uczczono pamięć Piotra Milana, byłego znakomitego hokeisty STS-u, który zginął w wypadku klubowego autokaru 21 lat temu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24