Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

To miał być lokalny konkurs na twarz Galerii Krosno. 34-letni krośnianin niespodziewanie został gwiazdą internetu

Ewa Gorczyca
Ewa Gorczyca
Jakub Jezierski/Galeria Krosno
34-letni krośnianin na własnej skórze poczuł siłę internetu. Kiedy wystartował w konkursie na twarz Galerii Krosno, liczył na głosy od znajomych. Tymczasem jego kandydatura w ciągu kilku dni zebrała prawie 38 tysięcy lajków i setki komentarzy.

Galeria Krosno przygotowywała materiały do kampanii promocyjnej. Postanowiła zorganizować konkurs na nową twarz galerii.

- Mogliśmy wynająć modelkę, ale stwierdziliśmy: "dlaczego przy okazji nie wypromować kogoś stąd, z Krosna?" - opowiada Artur Janas, menedżer centrum handlowego przy ul. Legionów w Krośnie.

To miała być lokalna akcja. Galeria ogłosiła, że czeka na chętnych, modelki i modeli.

- Mógł się zgłosić każdy. Urządziliśmy ministudio i zawodowy fotograf każdej osobie, która zdecydowała się na udział w plebiscycie, zrobił kilka zdjęć - mówi Artur Janas.

Z zaproszenia skorzystało osiem młodych kobiet i jeden mężczyzna. - Fotografie z sesji zdjęciowej opublikowaliśmy w niedzielę na profilu Galerii Krosno na Facebooku i zachęciliśmy do lajkowania. Chcieliśmy, żeby to wybór internautów zdecydował o tym, kto wygra konkurs i zostanie nową twarzą Galerii Krosno - mówi Artur Janas.

Niespodziewania dla organizatorów plebiscyt dostał drugie życie a jedyny w gronie kandydatów reprezentant płci męskiej stał się "czarnym koniem" rywalizacji.

Stało się to po tym, jak jeden z użytkowników serwisu wykop.pl nagłośnił akcję "w jakiejś pipidówie na Podkarpaciu" (jak to określił). Napisał, że dziewczyny mają do 1000 głosów a jedyny w zestawieniu facet ledwie 30. "Zróbmy dobry uczynek i polubmy go, żeby wygrał" - zachęcił. Internauci podchwycili podszyty przekorą apel. Pod zdjęciem pana Witka lawinowo zaczęła rosnąć liczba "łapek", "serduszek" i buziek "wow".

- Był szok i niedowierzanie, kiedy to zobaczyliśmy - przyznaje Artur Janas. - W ciągu godziny przybywało po tysiąc polubień, nie wiedzieliśmy co się dzieje. Musieliśmy zweryfikować, czy nie jest to czasem jakieś oszustwo albo kupowanie głosów.

Od niedzieli do piątku pan Witold uzbierał 37,5 tysiąca lajków. Jak na lokalny konkurs jest to astronomiczna wręcz liczba (Krosno liczy niespełna 47 tysięcy mieszkańców).

Fenomen niespodziewanej popularności 34-latka z Krosna, który w konkursie na modela wygrywa z kobietami, szybko obiegł internet, temat trafił już także do ogólnopolskich portali.

Artur Janas cieszy się i mówi, że akcja przyniosła rozgłos nie tylko galerii, ale i Krosnu. - Wiele osób w Polsce nie wiedziało, że jest takie miasto, teraz wiedzą - mówi.

Komentujący wydarzenie nie szczędzą w postach miłych słów pod zdjęciem "rodzynka" w konkursie. Nawet te ironiczne są zabawne i sympatyczne. Wielu internautów deklaruje, że odwiedzą Krosno i galerię.

- Zdarzały się wprawdzie mniej cenzuralne wypowiedzi, ale ogólnie muszę podziękować internautom, bo wykazali się wysoką kulturą. Nie było bardzo obraźliwych komentarzy, raczej poczucie humoru, które wszystkich bawiło - mówi Artur Janas.

Jak na to wszystko reaguje bohater akcji? Początkowo obawiał się hejtu, ale pozytywne komentarze sprawiły, że podszedł do tematu z dystansem i spokojem. - Czy czuję się już gwiazdą internetu? Nie wiem, nie zastanawiałem się nad tym - mówi 34-letni krośnianin. Nie ukrywa jednak, że cieszy się, że internauci go docenili. - Czytam komentarze i jest moi bardzo miło, że do mojego wyglądu przypisali też pozytywne cechy charakteru - mówi Witek.

Kilka miesięcy wcześniej wziął w sesji zdjęciowej dla Blinkee.city w Rzeszowie. To było jego pierwsze doświadczenie z fotomodelingiem. - Spodobało mi się i postanowiłem znowu spróbować. Założyłem garnitur i poszedłem na sesję - mówi. Zaskoczyło go, że to właśnie on stał się faworytem internautów. - W środę dostałem telefon od kolegi, że prowadzę. Myślałem, że mnie wkręca - opowiada.

Takiego zasięgu w głosowaniu się nie spodziewał. Ubawiło go też poczucie humoru i kreatywność autorów komentarzy. - Miałem rozrywkę na kilka wieczorów, czytałem i się śmiałem - mówi.

Konkurs trwa jeszcze do 28 listopada. Czy którejś z dziewczyn uda się zebrać więcej "lajków" od Witka? - Wszystko może jeszcze się zdarzyć - mówi Artur Janas.

ZOBACZ TEŻ: Legenda lotniska Jasionka. Krysia kontroler ruchu lotniczego

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na krosno.naszemiasto.pl Nasze Miasto