Patrol z Bukowska został wezwany do Tokarni do interwencji. Jednak w domu, w którym miał awanturować się agresywny mężczyzna, panował spokój. Kiedy patrol wracał, czterech młodych mężczyzn zaatakowało radiowóz. Policjanci ostrzegli, że użyją broni. Wówczas napastnicy zaczęli się wycofywać. Hałas ściągnął mieszkańca pobliskiego domu. Mężczyzna złapał jednego z napastników, drugiego obezwładnili policjanci. Pozostali uciekli.
Obaj zatrzymani trafili do aresztu. Byli pijani. Szybko ustalono nazwiska pozostałych. Cała czwórka to mieszkańcy Tokarni. Mają po 17 lat.
Chłopcy w czasie ataku na radiowóz posługiwali się metalowymi rurami, z których jedna była zakończona grotem, oraz kijem z metalową końcówką.