Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tokio 2020. Michał Rozmys: Jestem bardzo zadowolony z wyniku. Ale czułem, że dostałem finał z litości

Tomasz Dębek
Tomasz Dębek
Michał Rozmys pobiegł w finale, choć w półfinale zgubił buta
Michał Rozmys pobiegł w finale, choć w półfinale zgubił buta Pawel Relikowski / Polska Press
Michał Rozmys był ósmy w finale biegu na 1500 m podczas igrzysk olimpijskich w Tokio. Po zawodach 26-latek opowiedział o reakcji na decyzję sędziów dającą mu miejsce w finale, ocenił swoją formę i przyznał, że chciałby mieszkać w Afryce, lecz na drodze do tego stoi poważna przeszkoda.

Do finału wszedł tylnymi drzwiami, jednak pokazał się w nim z dobrej strony. Michał Rozmys pobił w Tokio swój rekord życiowy na 1500 m o prawie cztery sekundy (3.32,67). Wystarczyło to na zajęcie ósmego miejsca.

- Każdy z zawodników w finale należy do czołówki światowej. Cieszę się, że do niej dołączyłem. Wchodząc do finału liczyłem na to, że będę walczył o medal. Powtarzałem sobie, że wygram, bo po to tu przyjechałem. Bo jestem dobrze przygotowany i nic mnie nie boli. Jestem bardzo zadowolony z tego wyniku, ale moje ambicje są jeszcze wyższe. Mam nadzieję, że wkrótce będę biegał na poziomie rekordu Polski [3.30,42 Marcina Lewandowskiego - red.] - podkreślał po występie 26-latek.

ZOBACZ TEŻ:

Po półfinałowym biegu Rozmys zdążył już się pożegnać z japońskimi igrzyskami. Już na pierwszym okrążeniu jeden z rywali nadepnął mu na stopę i zdjął buta. Polak dokończył dystans w samej skarpetce, dobiegł jednak na metę jako ostatni z fatalnym wynikiem 3.54,53. Po proteście PZLA sędziowie uznali jednak, że utraty buta winny był rywal i przyznali Rozmysowi miejsce w finale.

- Stopa płonęła, ale to nie Formuła 1, gdzie można zjechać do pit stopu na zmianę opon, a później wrócić - tłumaczył.

- Pogodziłem się z tym, że kończę przygodę z igrzyskami i nie wchodzę do finału. Zwalczałem w sobie chęć powiedzenia czegoś złego. Rezygnacji, poddania się. W pewnym momencie ktoś przyszedł i powiedział, że jednak jestem w finale. Uczucia miałem mieszane. Z jednej strony radość i satysfakcja, z drugiej niechęć do tej decyzji. Czułem, że dostałem to miejsce z litości. Nie toleruję czegoś takiego, litość jest okazywaniem słabości wobec gościa, który pobiegł 3.50 z kawałkiem, ale zgubił but, więc ktoś dał mu szansę, by spróbował jeszcze raz - przyznał.

ZOBACZ TEŻ:

Koniec końców Rozmys był jednak szczęśliwy z otrzymania od sędziów drugiej szansy.

- Podejrzewam, że przed tą imprezą na palcach jednej ręki mógłbym policzyć ludzi wierzących w to, że wejdę do finału - podkreślił 26-latek.

Do igrzysk Rozmys przygotowywał się w kenijskim ośrodku „Dom mistrzów” prowadzonym przez byłych znakomitych kenijskich średniodystansowców.

ZOBACZ TEŻ:

- Chciałbym spędzać w Afryce jak najwięcej czasu. Nie tylko z trenerem i kolegami z drużyny. Najchętniej zabrałbym tam całą rodzinę i mieszkał na tej wysokości. Cieszył się życiem w stylu „Hakuna matata”, z dala od problemów i zgiełku. Nic więcej do szczęścia nie potrzeba. Trudno będzie jednak namówić żonę na mieszkanie w dzikiej Kenii, gdzie standard życia jest trochę niższy niż ten, do jakiego się przyzwyczaiła - przyznał mistrz Uniwersjady i światowych wojskowych igrzysk sportowych 2019 r.

Tomasz Dębek, Tokio
Obserwuj autora artykułu na Twitterze

Trwa głosowanie...

Ile medali zdobędą Polacy na igrzyskach w Tokio?

ZOBACZ TEŻ:

ZOBACZ TEŻ:

ZOBACZ TEŻ:

Piękna i ze złotym sercem. Dziennikarka meksykańskiego oddziału telewizji Fox Sports (i podobno była dziewczyna Ronaldinho) Erica Fernandez kocha nie tylko sport, ale też zwierzęta. Kolumbijka założyła fundację pomagającą psom, namawia też osoby śledzące ją na Instagramie (ponad 725 tys.) do adopcji. Robi to m.in. przez... swoje skąpo ubrane zdjęcia ze zwierzakami oczekującymi na nowy dom. Trudno przejść obok nich obojętnie.Uruchom i przeglądaj galerię klikając ikonę "NASTĘPNE >", strzałką w prawo na klawiaturze lub gestem na ekranie smartfonu

Seksowna dziennikarka sportowa Erika Fernandez rozebrała się...

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Tokio 2020. Michał Rozmys: Jestem bardzo zadowolony z wyniku. Ale czułem, że dostałem finał z litości - Sportowy24

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24