Tomasz Demusiak
Tomasz Demusiak
Ma 22 lata, kawaler. Jest wychowankiem Andorii Mircze, grał także w AMSPN Hetman Zamość, Hetmanie Zamość, Roz-toczu Szczebrzeszyn, od sezonu 2010/2011 w Stali Stalowa Wola.
Popularny "Zwierzak" groźnego urazu, zerwania wię-zadeł krzyżowych, doznał podczas sierpniowego spotkania w Stalowej Woli przeciwko Stali Rzeszów. Do gry może wrócić pod koniec rundy wiosennej i jak przyznaje, z opty-mizmem podchodzi do nowego, 2013 roku.
Znany z waleczności i ambicji obrońca 6 stycznia kończy 22 lata. Do Stali trafił przed sezonem 2010/2011 z Roztocza Szczebrzeszyn i robił stałe postępy, otrzymał między innymi statuetkę "Stalowego serca" przyznawaną przez władze piłkar-skiej spółki ze Stalowej Woli dla najbardziej "charakternych" zawodników.
Tomasz, wychowanek Andorii Mircze, ciężkiej kontuzji w meczu z rywalami z Rzeszowa doznał podczas starcia z na-pastnikiem gości, Serbem Andreją Prokiciem.
- Za daleko sobie wysunąłem piłkę, Prokić nabiegł, ja trafi-łem i w piłkę i w niego, "wyprzedziło" mnie kolano i czułem, że coś jest nie tak - wspomina obrońca Stali. - Pobiegałem jesz-cze chwilę, ale nie byłem w stanie dalej grać i poprosiłem o zmianę. W listopadzie przeszedłem rekonstrukcję, jeżdżę do doktora Harmaty do Rzeszowa, znanego w naszym regionie specjalisty. Teraz czeka mnie rehabilitacja, 7 stycznia pojawię się tak jak pozostali piłkarze Stali na pierwszym noworocznym treningu. Na razie będę miał lekkie ćwiczenia, rowerek, żeby wzmacniać mięśnie. Powrót na boisko będzie możliwy w czerw-cu. Tak poważna kontuzja przytrafiła mi się pierwszy raz, kiedyś tylko za czasów juniorskich miałem kłopoty z kręgosłupem. Ale z optymizmem patrzę w przyszłość i ten nowy rok.
Brak Demusiaka w Stali w rundzie jesiennej był widoczny. W ekipie trenera Mirosława Kality brakowało bowiem prawego obrońcy, gdy kontuzji doznał i "Zwierzak" i Artur Cebula. I z ko-nieczności na tej pozycji grali Rafał Turczyn i Mateusz Kantor, nominalni pomocnicy.
- Trener musiał "łatać" dziury w obronie i to miało wpływ na nasze wyniki. Na pewno piętnaste miejsce w tabeli po jesieni nikogo nie zadowala - przyznaje Tomasz. - Ja jestem zadowolony, że w Stali postąpiono ze mną fair i mimo kontuzji nie został rozwiązany ze mną kontrakt, który mam do czerwca 2014 roku. Gdy wrócę do gry będę chciał jak najszybciej "odszukać" dobrą formę. W tym sezonie, zanim doznałem kontuzji, byłem najpierw rezerwowym, a potem jak dostałem szansę na grę w podstawowym składzie, to przytrafił mi się ten uraz. Ciężko patrzy się na chłopaków z boku, gdy walczą na boisku. Ale wierzę w ten zespół i w to, że wiosną pokażemy dobrą piłkę i zdołamy zapewnić sobie utrzymanie.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?