Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz Józefacki: Zawsze chciałem wrócić do Rzeszowa

Marek Bluj
Tomasz Józefacki cieszy się z powrotu do Resovii.
Tomasz Józefacki cieszy się z powrotu do Resovii. Archiwum
Sprawdziły się nasze prognozy. Tomasz Józefacki po dwóch latach występów w AZS UWM Olsztyn wraca do Resovii. " Józek" podpisał z rzeszowskim klubem dwuletni kontrakt. Józefacki grał w Resovii w sezonach 2004/2005 -2007/2008. Z ekipą znad Wisłoka żegnają się Paweł Papke i Marcin Wika.

- Jak dużo czasu minęło od propozycji powrotu do Resovii do podpisania kontraktu? To była szybka decyzja? - zapytaliśmy Józefackiego.

- Nie miałem zbyt wiele czasu na przemyślenia, choć od wstępnych rozmów trochę to trwało. Chyba około miesiąca. Ogromnie się cieszę, że znów będą grał w Resovii i mieszkał w Rzeszowie. Od momentu, jak wyjeżdżałem z Rzeszowa, zawsze chciałem tu wrócić. Marzyłem o tym. Podobnie jak ja myślała żona. Mamy dobre wspomnienia.

- AZS-u i Olsztyna nie żal?...

- Oj żal. Z jednej strony bardzo się cieszę, że znów będę w Rzeszowie, z drugiej jest mi smutno, bo zżyliśmy się już w olsztyńskim środowisku, z klubem, z kolegami, mamy sporo znajomych. Dwa lata to nie jest mało. Jednym słowem, mam mieszane uczucia. Zresztą rozstania nigdy nie należą do przyjemnych. Taki jednak mamy zawód, musimy się z tym liczyć.

- Kiedy rodzina Józefackich zamelduje się znów w Rzeszowie?

- Nie tak szybko, ale na pewno stanie się to przed rozpoczęciem treningów. Trzeba się poważnie rozglądnąć za nowym mieszkaniem.

- Jaki jest "Józek" po dwóch spędzonych latach w Olsztynie?... Coś się zmieniło?

- Przede wszystkim muszę powiedzieć, że był to dla mnie dobry okres. Nabrałem jeszcze większego doświadczenia, myślę, że rozwinąłem u siebie pewne cechy, gra w AZS-ie pozytywnie wpłynęła na mnie pod względem sportowym, siatkarskim.

- W Resovii sporo zmian. Wszyscy oczekują, że drużyna będzie jeszcze mocniejsza niż w tamtym sezonie…

- Ja też mam taką nadzieję. Na szczegóły, nazwiska trzeba poczekać, bo dopóki rozmowy trwają, a nie zostały podpisane kontrakty, to niczego nie można być pewnym. Bądźmy jednak dobrej myśli.

- Jak obchodziłeś się w Olsztynie bez żużla?

- Musiałem się obchodzić, ale jak przyjeżdżałem do Lublina, to bywałem też na meczach żużlowych. Lubię żużel, w Rzeszowie będę miał go pod nosem. Cieszę się z tego. W Olsztynie zaraziłem się rajdami samochodowymi. Poznałem wielu świetnych kierowców. Wciągnęło mnie to. Jeździłem różnymi autami, miałem zaszczyt siedzieć na fotelu pilota. W Rzeszowie jest automobilklub... Zawodu nie zmienię, ale bliżej mi do rajdowca niż żużlowca, bo tym drugim na pewno już nie zostanę...

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24