Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomasz "Strachu" Oświeciński: Popek, czy tam Czopek, to cienias. Ma psychikę dziewczynki

Tomasz Dębek
Tomasz Dębek
Tomasz Oświeciński (z lewej) i Popek
Tomasz Oświeciński (z lewej) i Popek Szymon Starnawski /Polska Press
- Moimi największymi atutami będzie silna głowa i umiejętności parterowe. W tej płaszczyźnie nie zostanę zaskoczony. Mój rywal pewnie ma tego świadomość i będzie chciał toczyć walkę w stójce. Nie zakładam niczego. Mam swój plan i będę starał się go realizować. Nie muszę sobie tatuować oczu i ciąć twarzy, żeby być groźnym - przekonuje Tomasz Oświeciński. Aktor znany m.in. z roli "Stracha" w filmach z serii "Pitbull" 23 grudnia na KSW 41 w katowickim Spodku zadebiutuje w MMA. Zmierzy się z Pawłem Mikołajuwem, czyli Popkiem.

"Freak Fight" KSW 41 ma przyciągnąć zainteresowanie kibiców i mediów. Paweł Mikołajuw, czyli Popek i Tomasz "Strachu" Oświeciński to gwarantują. Sami też podgrzewają emocje. Podczas spotkania twarzą w twarz na niedawnej gali KSW w Dublinie doszło między nimi do przepychanek. Na wtorkowej konferencji prasowej zapowiadającej galę nie zabrakło szermierki słownej. Popek zarzucił rywalowi m.in. że ma zamiar wycofać się z walki. Oświeciński sugerował, że artysta przez wytatuowane oczy ma problemy ze wzrokiem. W nawiązaniu do jednej z jego ostatnich wypowiedzi, wręczył przeciwnikowi... sweter Kononowicza.

- Uważam się za sportowca, nie potrzebuję robienia szumu wokół tej walki. Skupiam się na treningach. Mam gdzieś jego zaczepki. Ale jeśli powie coś, co naprawdę mnie dotknie, muszę zareagować. Na przykład kiedy chciał zostać posłem. Na początku myślałem, że to jakiś żart. Później okazało się, że mówił to zupełnie poważnie. Na konferencji prasowej dałem mu sweter Kononowicza. Chciałbym przeprosić pana Krzysztofa, nie miałem zamiaru go obrazić. Wiem, że został on wykorzystany. A mój rywal sam robi z siebie idiotę. Panie Popek, czy tam Czopek, nie będę na pana głosował. Wstydziłbym się, gdyby ktoś taki mnie reprezentował - podkreśla 44-letni Oświeciński.

Aktor zadebiutuje w MMA, przez lata był jednak związany ze sportami walki, trenował judo. - Moimi największymi atutami będzie silna głowa i umiejętności parterowe. Nie tylko obalam, ale potrafię też bronić się z pleców. W tej płaszczyźnie nie zostanę zaskoczony. Mój rywal pewnie ma tego świadomość i będzie chciał toczyć walkę w stójce. Nie zakładam niczego. Mam swój game plan i będę starał się go realizować. Jeśli coś będzie działo się nie po mojej myśli, nie wdam się w awanturę. Odskoczę, odpocznę i wrócę ze swoim planem - zapowiada.

Co będzie dla niego największym wyzwaniem? - Trenuję od marca, dwa razy dziennie. Daję z siebie wszystko. O moje umiejętności możecie być spokojni. W sporcie 80 proc. sukcesu to jednak wydolność. Cały czas nad nią pracuję. Będę przygotowany na trzy rundy, chociaż zdaję sobie sprawę z tego, że walka tyle nie potrwa - przewiduje aktor. - Kiedy uprawiałem inny sport, jadłem kilogram mięsa dziennie. Teraz mam rozpisaną dietę specjalnie pod MMA. W dużym stopniu udało mi się zgubić gorset mięśniowy. Pozwala mi to na większy zakres ruchów. Jest też mniej mięśni do dotlenienia. Skupiam się na tym, żeby kondycji mi nie zabrakło. Można mieć duże chęci, ale bez tlenu nie da rady wiele zdziałać - dodaje.

"Strachu" nie obawia się starcia z przeciwnikiem, który ma na koncie już pięć zawodowych walk. - Nie słucham rapu, ale znam wielu raperów, którzy twierdzą, że Popek jest cienki w robieniu muzyki. I obrażają się za nazywanie go raperem. Moim zdaniem fighterem też jest cienkim. Nie widziałem jego walk sprzed lat, w Anglii. Po dwóch w Polsce wywnioskować zbyt wiele się nie da. Z Pudzianem przegrał zanim wszedł do klatki. Strach ściągnął mu majtki. Chociaż trzeba przyznać, że raz mocno trafił Mariusza. Z Burneiką miał trochę szczęścia. Robert poślizgnął się, dostał cios nad gardą i nie mógł już się odnaleźć w klatce. Paweł to wykorzystał. Czy dzięki temu jest dobrym zawodnikiem? Nie sądzę - przekonuje.

- Ja nie muszę sobie tatuować oczu i ciąć twarzy, żeby być groźnym. On to zrobił, bo w głębi duszy ma psychikę 10-letniej dziewczynki. Ta maska ma odwrócić uwagę. Bo tak naprawdę jest cieniasem - dodaje.

Obserwuj autora artykułu na Twitterze

Tomasz "Strachu" Oświeciński: Popek, czy tam Czopek, to cienias. Ma psychikę dziewczynki

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Tomasz "Strachu" Oświeciński: Popek, czy tam Czopek, to cienias. Ma psychikę dziewczynki - Portal i.pl

Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24