Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tomek, który zatruł się grzybami, ma szansę żyć! Przeszczepiono mu nową wątrobę

Bartosz Gubernat
Przeszczepu wątroby u małego pacjenta jak Tomek, lekarze z Centrum Zdrowia Dziecka pierwszy raz dokonali w 1990 roku. Dzisiaj to dorosły mężczyzna. Ma się dobrze.
Przeszczepu wątroby u małego pacjenta jak Tomek, lekarze z Centrum Zdrowia Dziecka pierwszy raz dokonali w 1990 roku. Dzisiaj to dorosły mężczyzna. Ma się dobrze. Fot. Krzysztof Kapica
Tylko przeszczep mógł uratować 6-letniego Tomka spod Przemyśla. Chłopczyk zjadł trującego sromotnika. Dzisiaj, po 9 dniach dramatycznej walki o jego życie, udało się znaleźć dla niego nową wątrobę. Jeszcze dzień, dwa zwłoki i mogło być za późno.

Dzisiejsza operacja trwała 8 godzin.

- Przebiegła bez komplikacji. Mały pacjent zniósł ją dobrze - mówi Paweł Trzciński z Centrum Zdrowia Dziecka.

Żeby spowolnić spustoszenie jakie toksyny z grzybów czyniły w organizmie Tomka, chłopczyk został wprowadzony w śpiączkę farmakologiczną. Lekarze utrzymywali go w uśpieniu także po transplantacji. W środę mają zdecydować, kiedy można będzie go wybudzić.

Walka z czasem

6-letni Tomek z Tarnawiec zatruł się grzybami w ubiegłym tygodniu. Zjadł gołąbki, które zebrali jego rodzice. W potrawie, którą z nich przygotowali, musiał znaleźć się omyłkowo muchomor sromotnikowy.

Toksyny z tego niebezpiecznego grzyba błyskawicznie spustoszyły wątrobę chłopca. Dlatego lekarze ze szpitala w Przemyślu, gdzie najpierw trafił, natychmiast przewieźli go do Centrum Zdrowia Dziecka.

Sześciolatka wpisano na listę osób pilnie oczekujących na transplantację. Liczyła się każda godzina, ponieważ toksyny mogły uszkodzić bezpowrotnie kolejne organy, w tym mózg dziecka. Po badaniach okazało się, że rodzice nie mogą być dawcami. Uratować chłopca mogła już tylko wątroba od osoby zmarłej.

25-letni dawca

Mijały dni. Lekarze robili co w ich mocy by utrzymać chłopca przy życiu, ale wątroby ciągle nie było. Do dzsiaj. Organ pozyskano od 25-latka, który zginął w wypadku samochodowym.

- To była bardzo skomplikowana operacja. Dawca był znacznie starszy, dlatego lekarze musieli m.in. precyzyjnie podzielić wątrobę, zanim wszczepili ją 6-latkowi - tłumaczy Ewa Danielewska, koordynator pobierania i przeszczepiania narządów w CZD.

- Jesteśmy dobrej myśli. O sukcesie będzie można powiedzieć jednak dopiero za dwa, trzy dni, które będą decydujące - dodaje Paweł Trzciński.

Wszyscy trzymali kciuki

Na wyniki operacji z niecierpliwością czekali mieszkańcy Tarnawiec, w której mieszka Tomek. Wcześniej przeprowadzili zbiórkę pieniędzy na rzecz chłopca.

- Jesteśmy ogromnie wzruszeni ofiarnością ludzi. Wszyscy trzymamy kciuki za Tomka. To grzeczny chłopiec. Ma przed sobą całe życie. Oby wyzdrowiał - mówi z nadzieją Agnieszka Jedynak, kuzynka chłopca.

W szpitalu Tomek zostanie jeszcze co najmniej kilka tygodni. Do końca życia będzie musiał przyjmować lekarstwa, zapobiegające odrzuceniu przez organizm przeszczepu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24