Tony darów pojechały z Jarosławia do powodzian z Ropczyc

Przynosili wszystko, co uznali za przydatne dla pokrzywdzonych przez powódź. Od żywności, przez ubrania, koce i pościel do artykułów gospodarstwa domowego i mebli. Dzisiaj jeden tir ruszył z Jarosławia do Ropczyc. Jutro załadują następną ciężarówkę.

Akcja pomocy ogłoszona na początku lipca przez jarosławskie starostwo przekroczyła oczekiwania organizatorów. Zbierane w hali sportowej jarosławskiej budowlanki dary wypełniły ją całkowicie. W pomoc włączyli się wójtowie, księża, Powiatowe Centrum Pomocy Rodzinie w Jarosławiu oraz prywatni przedsiębiorcy.
Pracownicy starostwa na bieżąco segregowali przynoszone rzeczy. Zwożono je ze sklepów, zbierano od mieszkańców.

- Musieliśmy wszystko przejrzeć. Wybrać. Poukładać osobno. Cieszy ofiarność naszych mieszkańców. Tym bardziej, że większość rzeczy przynieśli prosto ze sklepu - mówi Zofia Karwańska, sekretarz jarosławskiego starostwa.

- Zaraz po ogłoszeniu akcji skontaktował się z nami Mieczysław Białowąs i od razu posłał ciężarówki ze swojej firmy do Ropczyc. Na pomoc - dodaje Karwańska.

Ciężarówki wypełnione darami trafią do poszkodowanych przez powódź w okolicach Ropczyc.