Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejny etap ringu zahacza o wojsko

Redakcja
Na terenach powojskowych przy ul. Kozietulskiego powstać ma Instytut Zielonej Energii Akademii Pomorskiej
Na terenach powojskowych przy ul. Kozietulskiego powstać ma Instytut Zielonej Energii Akademii Pomorskiej Krzysztof Piotrkowski
W ramach rekompensat za tarczę Słupsk liczy na wojskowe tereny. Otrzymał już działkę pod Zielony Instytut. Czeka na grunty pod ring.

Okołodwuhektarowa działka przy ulicy Kozietulskiego i nieruchomość przy ul. Bohaterów Westerplatte to na razie jedyne rekompensaty, które miasto Słupsk otrzymało w zamian za przyszłe sąsiedztwo amerykańskiej tarczy.

W zamyśle na terenie tej pierwszej nieruchomości, przylegającej do Wyższej Hanzeatyckiej Szkoły Zarządzania, znajdzie się przyszły Instytut Zielonej Energii. Co więcej, byłby on częścią Akademii Pomorskiej i mieścił się w byłej wojskowej pralni.

- Docelowo chcemy utworzyć tam laboratoria. Również te fotowoltaiczne - informuje wiceprezydent Słupska Marek Biernacki. - Generalnie chcemy wykorzystać te obiekty na potrzeby kształcenia w zakresie studiów związanych z energią odnawialną.

Ale Słupsk wnioskował o więcej od wojska, a otrzymał tylko część. Jak informuje wiceprezydent, armia nie wyraziła zgody na przekazanie terenów przy obwodnicy Słupska w rejonie węzła Głobino. Ratusz wyjątkowo liczył na te grunty. Zgodnie z zamysłami to tam miałyby się znaleźć atrakcyjne tereny inwestycyjne, do których dojeżdżałoby się projektowanym wciąż drugim etapem miejskiego ringu.

Przypomnijmy, że nowa droga ma biec od ulicy Poznańskiej nowym mostem nad Słupią i dalej alternatywnie ulicą Leśną lub za strzelnicą do szpitala wojewódzkiego. Stamtąd do węzła Głobino i terenów przemysłowych.

- Bez tej zgody ograniczone zostają plany rozwojowe miasta - przyznaje Marek Biernacki. - Kłopotliwe staje się też zamknięcie ringu od jego wschodniej strony, czyli od węzła aż do płotu jednostki wojskowej w Redzikowie. To kolejny etap dla ringu.

Urząd miejski w Słupsku wnioskował - również bez powodzenia - o przekazanie kilkudziesięciu hektarów od Agencji Nieruchomości Rolnych. Chodzi między innymi o parcelę od ulicy Braci Staniuków i wzdłuż drogi na Strzelinko. Ten teren miałby powiększyć zapełnioną już sąsiednią Słupską Specjalną Strefę Ekonomiczną.

Właśnie brakiem takich terenów zdaniem władz miasta Słupsk przegrywa z sąsiednią gminą w walce o inwestora. Aby to zmienić, ratusz na styczeń zapowiada ofensywę w postaci poprawek w wybranych planach zagospodarowania.

I tak między ulicą Rejtana a nowym cmentarzem, czyli na niezabudowanej części osiedla Batorego, zamiast domów powstać będą mogły zakłady produkcyjne.

Czytaj inne wiadomości ze strony GP24

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na gp24.pl Głos Pomorza