Pan Wiesław jest właścicielem garażu w rejonie ulicy Dąbrówki w Rzeszowie. Aby do niego dojechać, musi pokonać ulicę Staszica, jadąc od strony ulicy Zofii Chrzanowskiej, albo od ul. Wincentego Pola.
– Jezdnia jest tak dziurawa, że samochód kołysze się na wszystkie strony. Co z tego, że pojadę nim na myjnię, skoro po przejechaniu tych kilkuset metrów znowu wygląda jak terenówka. Jest cały w kurzu i błocie. I tak ja i moi sąsiedzi niszczymy auta od wielu miesięcy. Zużywa się zawieszenie, kamienie obijają podwozie i progi, brud dostaje się w elementy zawieszenia. Mamy tego dość
– grzmi kierowca.
Pani Maria, która mieszka w rejonie Zespołu Szkół Plastycznych, dodaje, że uciążliwy jest wszechobecny kurz.
- Odkąd trwają wykopy, okna są tak brudne, że niewiele przez nie widać. Nie ma nawet sensu ich myć, bo za 2-3 dni na szybach znowu gromadzi się gruba warstwa kurzu. O wietrzeniu mieszkania poprzez otwieranie okien od strony ulicy Staszica nie ma nawet mowy. Firany, zasłony i żaluzje są szare od brudu. Rolet na oknach nie wypiorę, nadają się tylko do wyrzucenia do śmieci. Jak długo potrwa jeszcze ten koszmar?
– pyta nasza Czytelniczka.
Mieszkańcy są świadomi, że wykonanie takich robot wymaga wykonania wykopów i zniszczenia ulicy. Ale jednocześnie zwracają uwagę, że harmonogram robót w rejonie ulicy Staszica został źle zaplanowany.
- Można było je podzielić na etapy i po zakończeniu wymiany podziemnych sieci na połowie ulicy, zasypać wykopy i odbudować jezdnię oraz chodniki. A następnie zabrać się za drugą część zaplanowaną do przebudowy. Tymczasem wykonawca zamienił całą ulicę w poligon i od wielu miesięcy o nowej nawierzchni ani widu, ani słychu. To karygodne. Mamy dość tego bałaganu i życia w kurzu i błocie. Niszczymy auta, elewacje naszych bloków są brudne, nie możemy otworzyć okien w mieszkaniach
– mówi pani Maria.
Kolejne skargi mieszkańców ul. Staszica
To nie pierwsze skargi z ulicy Staszica. Mieszkańcy na bałagan narzekali już w lipcu, miesiąc po rozpoczęciu prac. Wskazywali wówczas, że wykonawca, który zdjął nawierzchnię ulicy pracuje „na pół gwizdka”. Po naszej interwencji w Urzędzie Miasta Rzeszowa obiecano, że roboty przyspieszą. Po raz kolejny przekazaliśmy uwagi mieszkańców.
- Zdajemy sobie sprawę, że roboty w tym miejscu są dla mieszkańców uciążliwe i mamy nadzieję, że uda się je zakończyć jak najszybciej. W czwartek wykonawca został wezwany do urzędu i zleciliśmy przyspieszenie prac. Zadeklarował, że w ciągu kilku dni na całej długości, gdzie ulica była rozkopana, zostanie ułożona pierwsza warstwa asfaltu. Następnie sukcesywnie będzie układana kolejna, finalna
– mówi Maciej Chłodnicki, rzecznik prezydenta Rzeszowa.
I dodaje, że jednocześnie odtwarzane będą także chodniki i zieleńce, które uszkodzono podczas wykopów. Jak informują Czytelnicy, w czwartek na ulicy Staszica rzeczywiście rozpoczęły się przygotowania do odtworzenia nawierzchni drogi.
ZOBACZ TAKŻE:Pod stadionem Resovii w Rzeszowie wyburzono wybudowany w latach 90. XX wieku budynek przeznaczony na hotel
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Krychowiak zjadł fikuśnego gołąbka za 800 złotych! Polskie mu nie smakują?
- 50-letnia Kasia Kowalska pokazała wdzięki w odważnej mini. Zbieramy szczęki z podłogi
- Ile Tomaszewska zaoszczędziła na wyprawce dla córki? Sprawdziliśmy!
- Młodzieżowa Magde Femme zaskakuje stylizacją. Dawno nie pojawiała się publicznie!