MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Totolotek Puchar Polski. Coraz bliżej do meczu PGE Stali Mielec z Lechem Poznań. Trenerzy dokonują ostatnich wyborów

Kuba Zegarliński
Ostatni mecz PGE Stal Mielec rozegrała 8 marca
Ostatni mecz PGE Stal Mielec rozegrała 8 marca kz
To będzie pierwszy mecz na Podkarpaciu w czasach pandemii. Już w najbliższą środę PGE Sal Mielec podejmie na własnym stadionie Lecha Poznań. Będzie to ostatni ćwierćfinał Totolotek Pucharu Polski.

Żeby do tego spotkania w ogóle mogło dojść, najpierw trzeba było przeprowadzić, kolejne już, testy na obecność koronawirusa u piłkarzy, sztabu szkoleniowego i pracowników klubu zaangażowanych w organizację meczu. Na szczęście wszystkie testy dały wynik ujemny i nic nie może już zaburzyć przygotowań do środowego meczu. Nie jest jednak tak, że teraz można nieco odpuścić zasady ostrożności. Wszyscy nadal pozostają w pełnym reżimie sanitarnym.

- Drużyna i osoby bezpośrednio zaangażowane w dzień meczowy cały czas pozostają w izolacji sportowej. Są oni zobowiązani codziennie, do godziny 19:30 wysyłać raport medyczny informujący o stanie zdrowia oraz temperaturze ciała – informuje nas Ola Sępek, rzecznik prasowa PGE Stali Mielec.

Treningi i przygotowania do środowego meczu trwają więc w najlepsze. Tym samym powoli krystalizuje się również skład, który rozpocznie spotkanie z Lechem Poznań. Pewniacy oczywiście są, jak chociażby Bartosz Nowak – jeden z najlepszych zawodników całej Fortuna 1 Ligi – ale jest również kilka znaków zapytania. To przede wszystkim pozycja bramkarza.

Piłka nożna. Krzysztof Łętocha i Marcin Wołowiec w duecie po...

– Podstawowego bramkarza wybierzemy po weekendowych treningach. Wtedy też dowie się o tym sam zainteresowany – mówi Bogusław Wyparło, trener bramkarzy mieleckiej drużyny. O tę pozycję walczą przede wszystkim Damian Primel oraz wypożyczony w ostatnich dniach okienka transferowego Jakub Wrąbel. – Rywalizacja dotyczy łącznie czterech bramkarzy, bo mamy przecież jeszcze dwóch młodych i bardzo zdolnych zawodników – podkreśla Wyparło.

Rywalizacja o miejsce w składzie to jedno, ale drugie to radość, że w ogóle można trenować i grać. To widać w mieleckim zespole. - Czujemy się wyróżnieni, że jako jedni z pierwszych wznawiamy piłkarski sezon w Polsce. Do Mielca przyjeżdża wielki polski klub, Lecha przyjmiemy tu z należytym mu szacunkiem. Zainteresowanie spotkaniem Pucharu Polski było ogromne, sprzedalibyśmy wszystkie bilety. To dla nas drogowskaz na przyszłość – zaznacza dyrektor klubu Bartłomiej Jaskot.

- Musimy awansować, żeby móc co tydzień rozgrywać spotkania z takimi rywalami jak Lech, Legia, Wisła. Ten stadion na pewno w ekstraklasie będzie się zapełniał. W wielu kwestiach trzeba dostosować się do nowych okoliczności. Spotkanie z Lechem pozwoli nam dopiąć organizacyjne szczegóły przed ligi – dodaje.

Podekscytowani są również zawodnicy. - Każdy trening z zespołem jest teraz na wagę złota. Mamy wspólny cel, dobrze, że zaczęliśmy treningi odpowiednio wcześnie. Możemy więc dobrze przygotować się na Puchar Polski – powiedział Grzegorz Tomasiewicz, pomocnik mieleckiego zespołu.

- Grając przeciwko Lechowi trzeba dobrać skuteczną taktykę, mieć szacunek. Nie możemy pójść z nimi na wymianę ognia. Zapewne skupimy się na kontrze, która jest naszą mocną stroną. Oby padło jak najwięcej goli, a telewidzowie zobaczyli zwycięstwo Stali – dodaje Tomasiewicz.

Początek meczu PGE Stal Mielec - Lech Poznań w środę o godzinie 20:10. Transmisję z tego spotkania przeprowadzi telewizja Polsat Sport.

Szymon Grabowski trener Apklan Resovii Rzeszów - wznowienie treningów w czasie COVID-19

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24