Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia w Grabownicy. Nie żyją cztery osoby

Dorota Mękarska
Auta, które zderzyły się w Grabownicy były
Auta, które zderzyły się w Grabownicy były Jacek Pempuś (Brzozowski Portal Internetowy)
Mieszkańcy Przysietnicy są w szoku. Trzech nastolatków z tej miejscowości zginęło w sobotę w wypadku w Grabownicy Starzeńskiej. To nie jedyne ofiary tragedii. Czwartą jest 51-letni kierowca z Górek. Ciężko ranna została też jego pasażerka.

13-letni Kuba i 17-letni Sebastian byli kuzynami. Chłopcy przyjaźnili się z mieszkającym w pobliżu 18-letnim Rafałem.

Najstarszy z trójki nie tak dawno zdobył prawo jazdy. Dzięki temu mógł samodzielnie jeździć na basen, bo był miłośnikiem pływania. Jego pasję podzielali młodsi chłopcy i cała trójka często robiła wypady do okolicznych miast, w których znajdują się pływalnie.

Ten zakręt to tragedia

Kolejny raz chłopcy wybrali się w sobotę na basen do Sanoka. Do domu wracali późno. Około godz. 21.30 wjechali do Grabownicy Starzeńskiej. Pokonali kilka łagodnych zakrętów, aż dojechali do fatalnego łuku drogi, na którym w przeszłości doszło do kilku poważnych wypadków.

- Już tu nieraz silniki leciały z samochodów. Sąsiad ze swojego rowu, to chyba ze trzy wyciągnął. W tamtym roku dzień przed Wszystkimi Świętymi w tym miejscu rozbiło się audi, ale kierowca przeżył - mówi Marcin, młody człowiek, który mieszka w pobliżu zakrętu.

- Ten zakręt to tragedia. Wszyscy myślą, że jest łagodny, co jest zdradzieckie, bo łuk jest źle wyprofilowany - uważa pan Wiesław, który jest zawodowym kierowcą. - Jeden pas jest znacznie niżej od drugiego. Ta nierówność ciągnie się ze 30 metrów, a potem jest nagłe wyrównanie. Tam wyrzuca samochody na lewa stronę. Kilka lat temu wyrzuciło tam forda fiestę, chyba z Dydni. Auto rozpadło się, ale ludzie przeżyli. Nie bez znaczenia jest prędkość. Podejrzewam, że te dzieciaki wolno nie jechały.

W tym feralnym miejscu panowanie nad autem stracił też 18-letni Rafał. Opel astra zjechał na przeciwległy pas, którym poruszało się mitsubishi carisma. Jechało w nim dwoje ludzi 51-mieszkaniec Górek i 53-letnia kobieta z Turzego Pola.

Opel był zgnieciony jak puszka piwa

Auta zderzyły się czołowo.

- Usłyszeliśmy nagle pisk opon - relacjonuje Marcin.

- A potem huk, jakby bomba wybuchła - dodaje pan Wiesław. - Wyskoczyliśmy z domu, tak jak, kto stał.

Przerażeni ludzie na drodze zobaczyli rozbitą carismę. Astra leżała w rowie na boku.

- Próbowaliśmy ją podnieść, żeby jakoś pomóc uwięzionym w nim ludziom, ale gołymi rękami nie dało się rozerwać blachy. Żadnych drzwi nie można było otworzyć. Samochód zgnieciony był jak puszka piwa - stwierdza starszy z mężczyzn.

- Albo jak kartka papieru - porównuje Marcin.

Zgon kierowcy carismy stwierdzono na miejscu. Kobieta z ciężkimi obrażeniami ciała została odwieziona do szpitala w Brzozowie. Obecnie jest w stanie stabilnym i jej życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Strażacy wyciągnęli Kubę przez bagażnik, potem Sebastiana, a na końcu Rafała, który był zakleszczony w aucie. Mimo, że każdego z nich długo reanimowano, nie udało się ich uratować. Ich ciała były dosłownie zmasakrowane.

- Jeżdżę od 30 lat i wiele wypadków widziałem, ale ten obraz był przerażający. Nie spałem do 4 rano, bo ciągle go miałem przed oczami - przyznaje pan Wiesław.

Tu potrzebny jest radar

- Może to brawura ich zabiła? Przy mniejszej prędkości pewnie by do tego nie doszło… - zastanawia się mieszkaniec Grabownicy.

- Tu od stacji paliw jest dobra droga. Kierowcy tną, ile wlezie - podkreśla Marcin. - W lecie nie da się przejść na drugą stronę ulicy. Policja stoi tu bardzo często, ale przecież całymi dniami stać nie może. Przydałby się radar.

- Jedyny ratunek to radar, ale nie atrapa, tylko radar z kamerą - potwierdza Wiesław.

Mieszkańcy Przysietnicy, skąd pochodzą chłopcy są w szoku.

- Tydzień temu pochowaliśmy młodą kobietę, która w Jaworniku Niebyleckiem zderzyła się z tirem. Dorotka zostawiła dwójkę małych dzieci ­- płacze mieszkanka tej miejscowości. - A teraz znowu taka straszna tragedia. Jak ci biedni rodzice tych chłopców to zniosą?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24