Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia w Kosinie pod Łańcutem. Dwóch Ukraińców zginęło pod TIR-em

Wojciech Malicki
Fot. Krzysztof Łokaj
Tragedia na krajowej "czwórce" w Kosinie pod Łańcutem. Rozpędzony TIR zgniótł busa, którym podróżowali Ukraińcy. Dwaj czterdziestoletni mężczyźni zginęli na miejscu.
Wypadek w Kosinie.Tir zmasakrowal VolkswagenaWypadek w Kosinie.Tir zmasakrowal Volkswagena

Wypadek w Kosinie. Tir zmasakrował volkswagena

- Usłyszałem potworny huk. Gdy dobiegałem na miejsce, zobaczyłem zmiażdżonego busa, a nim kabinę tira. Na pomoc było za późno. Co za tragedia - opowiada mieszkaniec Kosiny. Mieszka kilkadziesiąt metrów przed feralnym wzniesieniem, gdzie doszło do wypadku.

Przejechali całą Polskę

W środę Ukraińcy wracali do rodzinnego Iwanofrankowska z Niemiec. Kupili tam dwa busy. Volkswageny transportery różniły się tylko kolorami.

- Białym jechałem sam z przodu, a za mną, zielonym busem dwóch moich kolegów. Trzymaliśmy się razem przez całą drogę. Bez żadnych problemów pokonaliśmy kilkaset kilometrów. Dopiero przed Przeworskiem zorientowałem się, że oni nie jadą za mną. Zawróciłem w kierunku Łańcuta i ...ich odnalazłem w Kosinie. Martwych - opowiada Ukrainiec. Nie chce się przedstawić. Pociera dłonią głową. Nie może zrozumieć, jak doszło do wypadku.

Nie mieli żadnych szans

Ukraińcy jechali prawidłowo (swoim pasem drogi) w stronę Korczowej. O 6.20 w Kosinie, na niewielkim wzniesieniu staranował ich rozpędzony TIR, który zjechał na drugą stronę drogi. Siła uderzenia zgniotła przód volkswagena. Obaj zginęli. Mieli po 42 lata.

Bo podskoczyła przyczepa

Kierowca ciężarowego renault wypadł przez przednią szybę. Nie odniósł żadnych poważniejszych obrażeń.

- Jechałem z pustą naczepą, która na nierównej nawierzchni podskoczyła. Przez to straciłem panowanie nad autem i zjechałem na przeciwny pas drogi - tłumaczył się kierowca TIR-a.
Jak sprawdzili policjanci, 38-letni mieszkaniec województwa mazowieckiego, był trzeźwy. Kilkadziesiąt minut po wypadku kierowca poczuł się źle i trafił do szpitala.

Jechał zbyt szybko?

Droga w Kosinie, gdzie doszło do tragedii, jest bardzo wyboista. O tych nierównościach ostrzega tablica informacyjna i znak ograniczający prędkość do 50 km/h.

- Według wstępnych ustaleń, kierowca ciężarówki jechał zbyt szybko, dlatego na kiepskiej nawierzchni stracił panowanie nad pojazdem - tłumaczy Marta Tabasz z Zespołu Prasowego KWP w Rzeszowie.
Z jaką prędkością - to precyzyjnie ustalą biegli po zbadaniu tarczy tachografu TIR-a. Przyczyny wypadku bada Prokuratura Rejonowa w Łańcucie.

W środę rano ruch na krajowej "czwórce" przez kilka godzin odbywał się wahadłowo.

- Cała ta międzynarodowa trasa w powiecie łańcuckim jest niebezpieczna, głównie za sprawą kierowców, którzy nie przestrzegają przepisów. Zwłaszcza ograniczenia prędkości - mówi Mariusz Stanio z Komendy Powiatowej policji w Łańcucie.

Nierówności w Kosinie na pasie w stronę Rzeszowa istnieją już od ładnych paru lat - napisał na forum nowiny24.pl internauta allew. - Ostatnio trochę zeszlifowali te garby ale fale nadal pozostają. Może po tym tragicznym wypadku ktoś z Zarządu Dróg zdecyduje się w końcu na wyprostowanie tego odcinka, bo obawiam się, że może to być nie ostatni taki wypadek.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24