Tragedia w Lutczy. Ranił nożem żonę i jej brata, chciał zabić?

Z uwagi na stan zdrowia agresora i jego ofiar policja wciąż nie przesłuchała 29-latka, który w niedzielę przed godz. 16 w trakcie awantury domowej sięgnął po nóż i poranił domowników. Ranna została 27-letnia żona, a także 9-letni brat kobiety, który próbował stawać w jej obronie.

Cała trójka trafiła do szpitali, ale policja z uwagi na toczące się śledztwo nie zdradza, jakich obrażeń doznali. Wiadomo, że ich stan jest ciężki. Kobieta ma kilkanaście ran kłutych na całym ciele. W awanturze ranny został także sam agresor, ale w jaki sposób, policja również nie podaje.

- Z materiałami w tej sprawie zapoznał się już prokurator. Śledztwo zmierza w stronę postawienia zarzutu usiłowania zabójstwa - mówi podkom. Katarzyna Ciuba, rzeczniczka Komendy Powiatowej Policji w Strzyżowie.

Dokładny przebieg wydarzeń nadal ustala policja. Na razie odmawia udzielenia informacji, skąd u agresora wzięły się obrażenia, kto je zadał i jak poważna była szamotanina, która wywiązała się w tym domu. Wcześniej rodzina nie zgłaszała na policji aktów przemocy, bo nie miała założonej niebieskiej karty.

29-letni mężczyzna pozostaje pod nadzorem policji, która pilnuje go w szpitalu. Więcej informacji w tej sprawie poznamy po tym, jak złoży swoje zeznania. Na razie zgody na przesłuchanie go nie wyrażają lekarze.

ZOBACZ TEŻ: Policjant otrzymał dwa ciosy nożem. Napastnik został zatrzymany

TVN24/x-news