Do tragicznego wypadku doszło wczoraj, przed godz. 5. Volkswagenem w kierunku Czudca jechało pięciu chłopaków i dziewczyna ze Zgłobnia i Nosówki. Kierowca na łuku drogi stracił panowanie nad autem. Golf najpierw uderzył w betonowy przepust, a potem wyrzucony uderzył jeszcze w przydrożne drzewo i wpadł do rowu. Pięć osób wypadło z samochodu. Na miejscu zginęło dwóch mężczyzn ze Zgłobnia w wieku 21 i 23 lat, a w szpitalu 17 - latek, także ze Zgłobnia.
Na Lwowską przewieziona została pozostała trójka poszkodowanych: 19 - latka i 19 - latek ze Zgłobnia oraz 22-latek z Nosówki. Jeden jest na oddziale ortopedii, dwójka na chirurgii. Od rana docierały do nas sygnały, że jedna z tych osób zmarła. To nieprawda. Poszkodowani są przytomni i wracają do zdrowia.
Tragedia w Niechobrzu. Golf uderzył w drzewo i wpadł do rowu [ZDJĘCIA]
Prokuratura Rejonowa w Rzeszowie dziś wszczęła śledztwo, które ma wyjaśnić m.in., kto siedział za kierownicą.
- Na ten moment nie jesteśmy jeszcze w stanie jednoznacznie tego stwierdzić - mówi Ewa Lotczyk, zastępca prokuratora rejonowego w Rzeszowie. - Samochód i wszystkie części, które wskutek uderzenia wypadły z wnętrza zostały zabezpieczone. Będą zbierane ślady biologiczne. Powołany zostanie biegły m.in. po to, by ustalić, kto jaką pozycję w samochodzie zajmował.
Jutro będą przeprowadzone sekcje zwłok. Obrażenia ofiar także pomogą w ustaleniu, kto gdzie siedział.
Trójkę poszkodowanych czekają rozmowy z prokuratorem.
- Na razie nie pozwala na nie stan zdrowia poszkodowanych - mówi prokurator. - Rozmowa z osobą, która jest tuż po urazie, w szoku, pod wypływem silnych leków uspokajających do niczego nie prowadzi, nie ma sensu. Trzeba poczekać.
Badania krwi pokażą, czy uczestnicy wypadku byli pod wpływem alkoholu i innych środków odurzających.
Prawdopodobną przyczyną wypadku była prędkość. Nieoficjalnie mówi się, że młodzi pędzili nawet 150 km/godz.
- Skoro auto odbiło się od przepustu, wyleciało w powietrze i skosiło 15 - metrowe drzewo, to musieli gnać. 5 rano, możliwa rosa, tylko 3 - 4 stopnie na plusie, letnia opona już tak nie trzyma. Brak pasów, zbyt dużo osób wewnątrz - doszukują się przyczyn internauci.
Różne są wersje, skąd wracali młodzi ludzie. Jedni mówią, że z dyskoteki, inni, że z wesela. Dostaliśmy też informację, że bawili się na osiemnastce w Niechobrzu, gdzie doszło do jakiejś bitki, ktoś wezwał policję i wtedy padło hasło, by uciekać. To na razie są jednak niepotwierdzone wersje. Podobnie, jak ta, że 17 - latek jechał w bagażniku.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?