Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tragedia w Tarnobrzegu. 9-letni chłopak utopił się w kanale dopływowym Wisły

Klaudia Tajs
Dziewięciolatek przyszedł nad kanał z dwoma koleżankami. Policja przesłuchuje jedną z nich.
Dziewięciolatek przyszedł nad kanał z dwoma koleżankami. Policja przesłuchuje jedną z nich. Fot. Klaudia Tajs
Tragedia w Tarnobrzegu. Dziewięcioletni chłopczyk utopił się wczoraj w kanale dopływowym Wisły. - On chciał zobaczyć czy można chodzić po glonach - mówi Damian, jeden ze świadków.

Do tragedii doszło kilka minut po godzinie 16 na kanale łączącym Wisłę z Jeziorem Machowskim u podnóża osiedla Przywiśle w Tarnobrzegu. Dziewięciolatek przyszedł nad kanał z dwoma koleżankami.

Usłyszałem wołanie

O tym, co działo się nad brzegiem wiemy od Damiana i Kamila, którzy w czasie, gdy na kanale rozgrywała się tragedia, bawili się kilka metrów wyżej na skarpie. Nagle Damian usłyszał, że ktoś woła pomocy.

- Początkowo myślałem, że mi się zdaje, że ktoś woła, że po chwili usłyszałem jeszcze raz, jak ktoś krzyczy, że potrzebuje pomocy - opowiada Damian. - Szybko zbiegłem na dół i zobaczyłem co się dzieje. Zadzwoniłem na numer alarmowy straży pożarnej i krzyczałem, że ktoś się topi w kanale. Chyba mnie nie zrozumieli, bo za chwilę oddzwonili. Nie wiedziałem co mówić, dlatego pobiegłem do stojącego w oddali mężczyzny. Za chwilę przyjechała straż i pogotowie.

Strażacy próbowali wyciągnąć chłopca spod wody za pomocą bosaka. Jednak zbyt głęboka woda, która po ostatnich opadach bardzo się podniosła, uniemożliwiała akcję. Na pomoc wezwano nurków. Jednak było już za późno.

Trzeba ogrodzić zbiornik

Świadkowie zdarzenia, którzy przyglądali się wczorajszej akcji ratowniczej, nie pozostawiają złudzeń.

- Gdyby kanał był odgrodzony, do tragedii by nie doszło - mówi starszy mężczyzna. - Przecież tutaj ciągle dzieciaki z pobliskich bloków przychodzą. Od dawna mówiło się, że to miejsce przyniesie kiedyś tragedię. I dzisiaj tak się stało.

O konieczności zabezpieczenia zbiornika mówią także strażacy z tarnobrzeskiej PSP, którzy ratowali chłopca.

- Boki kanału wyłożone są betonowymi płytami - tłumaczy jeden z nich. - Tuż przy brzegu jest ostre zejście na dno. Mało kto poradziłby sobie z samodzielnym wyjściem z kanału.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24