Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tramwaj w Olsztynie jeździ. A co z obiecaną w Rzeszowie kolejką nadziemną?

Bartosz Gubernat
Monorail Innovia 300. Taki pojazd zaproponowała miastu firma Bombardier.
Monorail Innovia 300. Taki pojazd zaproponowała miastu firma Bombardier. Bartosz Gubernat
Tramwaje w Olsztynie wożą pasażerów od grudnia 2015 roku. Miasto dostało na ich budowę potężną dotację z Unii Europejskiej. Rzeszów z tej samej puli zbudował system transportowy, którego uzupełnieniem miała być nadziemna kolejka. Niestety jej budowa ciągle pozostaje tylko planem.

Rozwój publicznego transportu był jednym z priorytetów w rozdaniu pieniędzy unijnych na lata 2007-2013. Miasta Polski wschodniej mogły pozyskać wówczas potężne dotacje na inwestycje komunikacyjne.

Z kilkusetmilionowych zastrzyków finansowych oprócz Rzeszowa skorzystały m.in. Lublin, Kielce i Olsztyn. W Lublinie wybrano przebudowę dróg oraz wymianę taboru autobusowego i trolejbusowego. Olsztyn postawił na tramwaje.

U nas przede wszystkim autobusy

Rzeszów skupił się na przebudowie dróg, zakupie 80 nowych autobusów i wprowadzeniu elektronicznych systemów obsługi pasażerów oraz sterowania ruchem drogowym.

Zobacz, jak wyglądają nowe autobusy:

W MPK Rzeszów jeździ 10 autobusów elektrycznych. Wraz z budową stacji ładowania miasto zapłaciło za nie 30,2 mln zł. Autobusem na prąd można się przejechać na trasie linii "0".WIĘCEJ: Autobusy elektryczne już jeżdzą po Rzeszowie. Jest ich dziesięć

Autobusy elektryczne jeżdżą po Rzeszowie. Zobacz, jak wygląd...

Do inwestycji wartych ponad 415 mln zł dotacja wyniosła ponad 350 mln zł. Pod koniec poprzedniej perspektywy finansowej udało się jeszcze zdobyć 90 procent dofinansowania na budowę trasy i potężnego mostu pomiędzy ulicami Rzecha i Lubelską.

Naszą odpowiedzią na tramwaje i trolejbusy u sąsiadów miała być nadziemna kolejka pasażerska, której budowę władze miasta zapowiadają od kilku lat.

Podczas gdy tramwaje w Olsztynie i Trolejbusy w Lublinie już wożą pasażerów, Rzeszów wciąż nie wybudował zapowiadanej kolejki. Coraz częściej pojawiają się pytania, czy jej realizacja jest jeszcze w ogóle możliwa? Czy nie lepiej było postawić na tramwaj, do którego budowy namawiali m.in. lokalni działacze prawicowi?

Zdaniem Marka Ustrobińskiego, wiceprezydenta Rzeszowa, obrana ścieżka rozwoju transportu w mieście jest prawidłowa. A wybór autobusów zamiast tramwajów nie jest przypadkowy.

- Olsztyn posiadał linię tramwajową w latach 60. i tam nie budowano jej teraz od podstaw. Ona w zasadzie została odtworzona. Jej działaniu sprzyja układ miasta. Kształt miasta jest bardziej podłużny i linia tramwajowa pozwala dobrze obsłużyć tam komunikację. Rzeszów jest zbudowany zupełnie inaczej, dlatego eksperci, którzy przygotowywali dla nas analizy nie rekomendowali tramwaju

– mówi wiceprezydent Rzeszowa.

W ratuszu tłumaczą, że zanim zdecydowano o rozbudowie dróg i zakupie autobusów, sytuację komunikacji analizowali najlepsi eksperci z Polski, wspomagani przez fachowców z Francji, Włoch i Niemiec. Zgodnie stwierdzili, że tramwaj w Rzeszowie się nie sprawdzi, a bez pozytywnej rekomendacji tego zespołu nie było możliwości dofinansowania takiego projektu.

- Postawiliśmy więc na transport autobusowy. Kolejka nadziemna ma być jego uzupełnieniem. Niewątpliwie jej olbrzymim atutem jest fakt, że do jazdy wykorzystuje przestrzeń nad istniejącymi ulicami, przez co nie trzeba komplikować ruchu naziemnego – tłumaczy Marek Ustrobiński.

Niestety, do dzisiaj na budowę kolejki nie pozwalają polskie przepisy. Dopiero w ubiegłym roku udało się zmienić zapisy ustawy o publicznym transporcie zbiorowym, która w poprzedniej wersji nie pozwalała na dofinansowanie takich pojazdów pieniędzmi z Unii Europejskiej.

Zgodnie z ustawą transportem zbiorowym były jedynie pojazdy kołowe i dwuszynowe, a kolejka porusza się po jednej szynie. Ten zapis został jednak zmieniony, a po dostosowaniu do niego kolejnych przepisów, Rzeszów będzie miał już zielone światło do budowy zapowiadanego systemu nadziemnych torów.

- Każde tego typu urządzenie czy pojazd musi posiadać stosowne homologacje i certyfikaty, bez których nie można go używać. Dodatkowe zapisy mają wskazać, jak ta kolejka powinna wyglądać i jakie warunki techniczne musi spełnić, aby dopuścić ją do wożenia pasażerów. Czekamy na opracowanie takich zapisów – tłumaczy wiceprezydent Ustrobiński.

Czas, w którym prawo jest przygotowywane miasto wykorzystuje na rozmowy z potencjalnymi inwestorami i dostawcami tego typu kolejek. Po świętach do Rzeszowa ma przyjechać delegacja z firmy, która w Chinach wybudowała kolejki nadziemne w pięciu miastach.

Władze Rzeszowa rozważają wiele możliwości finansowania budowy systemu w naszym mieście. Może to być zarówno inwestycja samorządu, jak i wspólna, na zasadzie partnerstwa prywatno-publicznego. Zielone światło dla dofinansowania budowy daje miastu ustawa o elektromobilności, która promuje ekologiczny transport zasilany energią elektryczną.

- A kolejka bez wątpienia wpisuje się w te wytyczne. To transport nowoczesny, cichy, ekologiczny i autonomiczny. Co ciekawe, taki rodzaj transportu chcą mieć u siebie teraz także Katowice, które przygotowały już w tym celu dokumentację

– wskazuje Marek Ustrobiński. I dodaje, że wierzy w rozpoczęcie budowy kolejki jeszcze w tym rozdaniu unijnych funduszy.

Mimo to na razie nie wiadomo, kiedy gotowe będą potrzebne do tego przepisy. Dlatego w rozpoczętym już kolejnym etapie programu transportowego Rzeszów przebudowuje przystanki autobusowe i kupuje kolejne nowe autobusy. Na przełomie tego i ubiegłego roku na ulice miasta wyjechało kolejnych 50 takich pojazdów. 30 przegubowych i 20 tradycyjnych, 12-metrowych. 10 z nich zasilanych energią elektryczną.

W tym roku Rzeszów dokupi jeszcze minimum 40 autobusów zasilanych sprężonym gazem CNG. Niezależnie od tego, na jakiej liczbie nowych pojazdów zakupy się zakończą, kolejka ma być ich uzupełnieniem na trasie podobnej do popularnej linii „0”.

Wagony zasilane energią elektryczną mają się poruszać po betonowej szynie zamontowanej na słupach, na wysokości około 6 metrów nad ulicami. Przystanki miasto planuje rozlokować w około kilometrowych odstępach. Kolejka poruszająca się z prędkością do ok. 45 km/h ma być sterowana zdalnie z centrum obsługi.

Kilka lat temu koszt budowy pierwszej linii szacowano na około 300 mln zł. Budowa trzech linii i zakup tramwajów do ich obsługi kosztowała w Olsztynie 496 mln zł. Tramwaje obsługują tu trzy linie o łącznej długości około 20 km.

ZOBACZ TEŻ: Prezydent Tadeusz Ferenc o autobusach elektrycznych dla MPK w Rzeszowie

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24