Tramwajem przez centrum Jarosławia

Jednotorowa linia tramwajowa zaczynałaby się na wschodnich przedmieściach Jarosławia, prowadziłaby przez centrum a kończyła na zachodnich krańcach. To pomysł wójta jarosławskiej gminy wiejskiej.

- Idea może i oryginalna, ale zupełnie realna do zrealizowania i opłacalna - przekonuje Roman Kałamarz, wójt gminy wiejskiej Jarosław.

Wkrótce zostanie otwarta obwodnica Jarosławia, która przejmie ruch tranzytowy. Jednak i tak sporo samochodów, tak jak obecnie, będzie przejeżdżać przez środek miasta.

Jarosław stanowi centrum administracyjne i handlowe dla okolicznych miejscowości. Większość ważnych instytucji znajduje się przy obecnej drodze krajowej nr 4 lub blisko niej. Właśnie tym szlakiem, od Muniny ulicami 3 Maja, Jana Pawła II, Krakowską do wyjazdu z Jarosławia poprowadzona miałaby być linia tramwajowa.

- Jest wystarczająco miejsca. Na początek jeden tor, ewentualnie z miejscami do mijania się wagonów jadących w przeciwnych kierunkach. A po obu stronach miasta parkingi typu "parkuj jedź". Przyjezdni zostawialiby na nich swoje samochody a do miasta wjeżdżali tramwajem. Odpadłby problem ze znalezieniem wolnego miejsca parkingowego, co jest dość trudne w Jarosławiu. Poza tym, tramwajem zawsze dojeżdża się szybciej i punktualniej - mówi Kałamarz.

Według wstępnych szacunków budowa linii a także zakup niezbędnych urządzeń oraz pojazdów wyniósłby ok. 25 mln złotych. Wójt ma nadzieję, że znaczną część tych pieniędzy udałoby się zdobyć z programów unijnych.

- Przyszła perspektywa finansowa Unii Europejskiej ma stawiać m.in. na ekologię i transport miejski. A tutaj mielibyśmy ich połączenie - przekonuje wójt.

Aby inicjatywa wypaliła, musiałyby do niej przystąpić także władze miasta. A te sceptycznie podchodzą do pomysłu. Głównie ze względu na rosnące koszty energii elektrycznej, a nią napędzane są tramwaje. Poza tym mają wątpliwości, czy mieszkańcy polubiliby komunikację miejską, skoro teraz wolą jeździć własnymi samochodami.