Transsystem podpisał kontrakt na milion euro

W grę wchodzi wybudowanie sześciu stacji narciarskich do kurortów w Szwajcarii i Hiszpanii. Do wykonania będą nie tylko konstrukcje stalowe górnych i dolnych stacji, ale też m.in. elementy do mocowania lin i napędu stacji oraz słupy wyciągu. W sumie pójdzie na to cztery tony stali.

- Do tej pory szwajcarska firma Bartholet zlecała nam tylko elementy stacji i konstrukcji pod wyciągi - zwraca uwagę Natalia Kielur z Transsystemu. - To pierwsze zlecenie, które obejmuje wykonanie kompletnych stacji. Poprzednie można traktować, jako swoisty test, który przeszliśmy pomyślnie.

Miliony euro każdego roku

Dzięki tej współpracy do podłańcuckiej firmy płyną każdego roku miliony euro. W tej chwili współuczestniczy w budowie wyciągu na wzgórzu Telegraf w Kielcach. Wcześniej też m.in. we Francji, Austrii, w Dubaju i Tajwanie.

Transport napowietrzny to nowa działalność Transsystemu, do niedawna kojarzonego wyłącznie z branżą motoryzacyjną. - Tego rodzaju transport ma dużą przyszłość - nie ma wątpliwości Stanisław Sroka, prezes Transsystemu. - Zainteresowane są nim nie tylko ośrodki sportów zimowych, ale również aglomeracje. W wielu miastach, zwłaszcza w ich centrach nie ma możliwości rozwijania komunikacji tradycyjnej. Alternatywą są właśnie koleje napowietrzne.

Produkty na wszystkich kontynentach

Na czas kryzysu firma poszerzyła nie tylko rynek, ale też działalność. - Zaczęliśmy działać w branżach energetycznej, budowlanej i górniczej. Teraz dochodzi turystyczna - mówi Stanisław Sroka. - Z perspektywy czasu widać, że przyjęta strategia okazała się słuszna. Firma zatrudnia ponad 1100 osób i z powodzeniem realizuje kontrakty na wszystkich kontynentach.

Nie bez znaczenia jest też fakt, dla kogo realizuje zlecenia. W gronie zleceniodawców są takie firmy, jak Volkswagen, Audi, Mercedes, Toyota, Volvo, Jaguar, Porsche, Nissan, Goodyear, Michelin, Airbus, General Electics czy MAN.