Mielczanie tylko przez pierwsze dwadzieścia minut byli równorzędnym przeciwnikiem dla gospodarzy. Ba, jeszcze do 15.minuty wydawało się, że mogą wygrać to spotkanie, prowadzili trzema bramkami i wyglądali na zespół świetnie przygotowany.
Co więc stało się później, że ta dobrze prosperująca maszynka, nagle się zacięła? - Graliśmy dobrze przez 15 minut. Potem w naszą grę wkradły się błędy, nerwowość. Nie wiem skąd to się brało- tłumaczył w pomeczowym wywiadzie z telewizją nSport+, Tomasz Mochocki.
Po raz pierwszy na prowadzenie gospodarze wyszli w 21.minucie po ładnym trafieniu Macieja Pilitowskiego. To był początek końca dobrej gry Stali.
- Trochę kombinowaliśmy w tym meczu, zarówno w obronie, jak i w ataku – podkreślał po meczu trener Stali, Michał Przybylski. – Przede wszystkim zagraliśmy bojaźliwie, kiedy trzeba było podejmować decyzję, to ich unikaliśmy.
- Przestrzegłem zespół. Mówiłem: możemy popełniać błędy, ale podejmujmy decyzję. Tego nam dzisiaj zabrakło. Baliśmy się atakować, rzucać, a gdy oddawaliśmy rzuty, to były one wymuszone, a nie efektem przygotowanej akcji – dodał szkoleniowiec mielczan.
- W obronie mieliśmy dużo problemów z Maciejem Pilitowskim (rozgrywającym MKS-u), to on napędzał akcję rywala i gubił naszych centralnych obrońców. Uważam jednak, że mecz przegraliśmy w ataku, a nie w obronie – podkreślił.
Ostatecznie mielczanie przegrali w Kaliszu 22:26, ale nie mają dużo czasu na rozpamiętywanie. Już w najbliższą środę podejmą u siebie, rewelacyjnie spisującą się w rundzie spadkowej, Arkę Gdynia.
ZOBACZ TAKŻE - W Kaliszu nie udało się wygrać, ale kilka dni wcześniej Stal triumfowała w Szczecinie
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Joanna Kurowska pozuje do selfie na POGRZEBIE. "Gdzie się podziała przyzwoitość?"
- Wystrojona Cichopek dystansuje się od Kurzajewskiego na imprezie. Kryzys w niebie?
- Nieznana przeszłość Anity Werner. Zdjęcia dziennikarki w negliżu
- Kochało się w nim pół Polski. Nie uwierzysz, jak teraz wygląda Makowiecki!