- Pewnie rozpiera pana duma ze swoich podopiecznych. 23 medale to wasz nowy rekord…- Trudno nie być zadowolonym z tego, ale czuję pewien niedosyt, bo liczyłem na lepszy występ Piotrka Michalskiego, był drugi w wieloboju. Ale pretensje mogę mieć tylko do siebie. Nie przygotowaliśmy się odpowiednio dobrze do biegów długodystansowych.
Trochę za mocno weszliśmy w sezon, było wiele zawodów i brakło czasu na wszystko. Frycowe zapłacił też mój syn Marcel. Rola faworyta mu nie posłużyła. Dajmy im jeszcze czas.
- Czy w młodszych rocznikach są równie utalentowani zawodnicy?- Świetnie zapowiada się Piotr Nałęcki, który dostał nawet zaproszenie na prestiżowe zawody Viking Race. Proszę mnie jednak nie uważać za jedynego autora sukcesu, jestem tylko jednym z trenerów.
W Górniku pracuje też Edward Koźma i Grzegorz Wysocki, kilku chłopców trenuje w SMS Zakopane pod okiem Marka Pandyry m.in. Konrad Radwański. Ich udział w tym wszystkim jest równie ważny jak mój.
- Górnik Sanok już wychował zawodników, którzy potem walczyli na Igrzyskach Olimpijskich. Czy ci chłopcy, to jest materiał na olimpijczyków? - Gdybym w to nie wierzył to bym się za to nie brał. To co zrobił w tym sezonie Piotr rokuje, że jest pewniakiem na olimpiadę, może nie tą w Soczi, ale następną na pewno.
- Dziś zaczyna się rywalizacja w short tracku. Tam też posypią się medale dla Sanoka?- To nie moja działka, czasem dorabiam na takich zawodach jako spiker, short track prowadzą Roman Pawłowski i Jan Mazur.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?