Trener Sokoła: Wyprzedziliśmy 8 drużyn z wyższymi budżetami

- Sokół w play offach nie poszalał. Gładkie 0:3 z Sidenem Toruń popsuło wam trochę humory.

- Ja patrzę na cały sezon i wychodzi mi, że w fazie zasadniczej wyprzedziliśmy 8 klubów z większym budżetem. Rok temu odeszło od nas 5 koszykarzy, w tym 3 piątkowych. Mieliśmy nową drużynę, zasiloną zawodnikami, którzy zwykle w poprzednich klubach siedzieli na ławce rezerwowych. Przed sezonem żaden ekspert nie widział nas ósemce, a zajęliśmy 5 miejsce. Lepsze, niż rok temu. Wyprzedziły nas wyłącznie ekipy typowane do walki o awans.

- Dlaczego z Toruniem nie wygraliście ani razu w sezonie?

- Może nam trochę ten zespół nie leżał, ale w żadnym meczu nie daliśmy się zbić. Pewnie, że chcieliśmy przedłużyć play off, ale jeśli przegraliśmy z drużyną, w której 8-9 zawodników ma za sobą grę w PLK, z klubem, który ma 4 razy większy budżet, to nie widzę tu powodów do wstydu.

- W jakich realiach finansowych obracał się Sokół?

- Budżet oscyluje wokół w 400 tysięcy złotych. Z tego co się orientuję, w Toruniu wynosi półtora miliona. Jak się ma tyle co my, to ciężko reagować na straty luki. Gdy odszedł Karol Dębski mieliśmy problem pod koszem, ale nie stać nas było na wzmocnienie. Wskutek kontuzji pod koszem musieli przez pewien czas grać Kacper i Jacek Balawender.

Cała rozmowa w poniedziałkowym Stadionie