Trener Stali Rzeszów: Inni trenerzy życzą nam wygranej w Krośnie

Trener Szymon Szydełko, mówi, że remis w niedzielę nie będzie złym wynikiem dla jego zespołu.
Remis nie zmniejszy naszej straty, a biorąc pod uwagę, że wiosną gramy tylko 15 kolejek, zmniejszy nasze szanse na pierwsze miejsce. Tylko tyle, i aż tyle.

Ma pan w głowie całą wyjściowa jedenastkę?
Prawie całą. Dwie wątpliwości dotyczą tylko młodzieżowców.

Taktyka gotowa?
Oczywiście. Mamy pomysł, jak zaskoczyć rywali.

Martwią pana pewnie kontuzje.
Tak, ale jest z tym coraz lepiej. Uraz wyleczył Konrad Hus. Okazało się też, że kontuzja kostki u Konrada Karwackiego nie jest taka groźna i możliwe, że będzie w niedzielę do gry.

A co z Kacprem Drelichem?
Niestety, leczy się. Na Karpaty nie zdąży.

Wirusy, choroby omijają Stal?
Omijają. Wszystko wziąłem na siebie. Przez kilka dni fatalnie się czułem. Ale dochodzę do siebie i na niedzielę będę zdrowy.

Któryś z nowo pozyskanych Ukraińców zagra?
Bardzo możliwe, że Roman Mykytyn. Nie wiem natomiast czy uda się na czas załatwić formalności w sprawie Dmytro Fedoty.

To środkowy pomocnik, którego Stal potrzebuje od dawna. Sprawdzi się?
Myślę, że tak. W sparingach pokazał, że umie grać na tej pozycji. Poza tym piłkarze z Ukrainy mają przeogromną motywację. Wiadomo, co się u nich teraz dzieje. Możliwość zaczepienia się za granicą to dla niech ogromna szansa.

W Krośnie będziecie mieć wsparcie z trybun.
Wiem, że pojadą co najmniej dwa autokary z kibicami. Mnóstwo ludzi ruszy samochodami. Mecz budzi zinteresowanie. Dzwonią do mnie inni trenerzy i życzą powodzenia. Chcą naszej wygranej, aby walka o czołowe lokaty nabrała kolorytu.

Stal ma jakąś ekstra premię za zwycięstwo?
Nic mi o tym nie wiadomo, ale zawodnicy niedawno otrzymali pewne wypłaty i powinni mieć wolne głowy od finansowych zmartwień.

Pana przeczucia przed meczem?
Wierzę w swoich piłkarzy. Wiem, jaki mają potencja, jaką pracę wykonali zimą. Dużo się o tym meczu mówi dookoła, media podgrzewają atmosferę, co rozumiem. Staram się do wszystkiego podchodzić ze spokojem, ale tak sobie myślę, że i Karpaty, i my chcielibyśmy mieć już to spotkanie za sobą.