Trener Watkem Korony Bendiks Rzeszów, Michał Szymczak: Margines błędu w meczach u siebie został wyczerpany

Mecz zapowiada się bardzo ciekawie, bo oba zespoły, jak na razie, zgromadziły po 9 punktów. Co ciekawe, koroniarze przegrali dwa ostatnie mecze na własnym stadionie. Trener zespołu z Rzeszowa, Michał Szymczak nie ukrywa, że cel na dzisiejszy mecz jest tylko jeden.

- Interesuje nas jedynie zwycięstwo - margines błędu w meczach u siebie został już wyczerpany - mówi.

Michał Szymczak zdaje sobie sprawę, że mecz pewnie nie będzie dla jego piłkarzy łatwy, ale przed sezonem w Koronie otwarcie mówiło się o awansie i ten cel na pewno się nie zmienił.

- Dobrze, że możemy zagrać już w środę, bo chcemy się jak najszybciej zrehabilitować za sobotnią porażkę w oczach naszych kibiców - przyznaje szkoleniowiec Korony (rzeszowianie przegrali u siebie 1:2 z Legionem dop. aut.). - Ten mecz to w ogóle było jakieś kuriozum i więcej nie możemy sobie pozwolić na stratę punktów u siebie - dodaje.

Mniej zadowolony z grania co trzy dni jest trener gości, Krzysztof Korab.

- Jeszcze nie wiem, czy będę mógł ze wszystkich skorzystać, bo chłopaki mają jakieś mniejsze i większe urazy. Walczą z czasem, bo chcą pomóc drużynie. Mecz na pewno będzie trudny, bo Korona to bardzo mocny zespół

- wyjaśnia

Wisłok na razie prezentuje się bardzo dobrze, bo na cztery mecze wygrał trzy razy, a porażkę zanotował jedynie w starciu z Piastem Tuczempy.

- Nie ma co narzekać, póki co jest całkiem nieźle - mówi Krzysztof Korab. - Przydałoby się jednak trochę oddechu, bo moi zawodnicy są naprawdę zmęczeni i zostawiają kawał zdrowia w każdym spotkaniu na boisku. Myślę, że jak się to trochę uspokoi i będzie też lepsza pogoda do grania, to wróci też radość z grania, bo wyniki, jak już mówiłem wcześniej, na razie są naprawdę dobre - podsumowuje trener drużyny z Wiśniowej.

Początek meczu o 17.30.