Trójca > Rządowe dacze nie na sprzedaż

Zamiar jego sprzedaży bądź przekazania samorządowi Ustrzyk Dolnych zapowiadał premier Kazimierz Marcinkiewicz. Jego następca uznał, że to zły pomysł.

W zeszłym roku pisaliśmy, że Kancelaria Prezesa Rady Ministrów chce zamknąć kilkadziesiąt rządowych ośrodków wypoczynkowych. Trójca była na tej liście wysoko. Powód: coraz mniej chętnych do wypoczynku w leśnej głuszy. Teraz okazuje się, że Trójca ma nie tylko zostać w gestii KPRM, ale też czeka ją gruntowny remont.

Do tej pory zmodernizowano zaplecze kuchenne i łazienki w willach. Wkrótce robotnicy przystąpią do kolejnych prac - w budynku technicznym i hydroforni.
Skąd nagła zmiana oceny przydatności ośrodka?

- Jego utrzymywanie zgodne jest z celami statutowymi Kancelarii Prezesa Rady Ministrów i można stwierdzić, że warto go utrzymywać - enigmatycznie wyjaśnia urzędniczka z Centrum Informacyjnego Rządu.

Utrzymanie trzech willi w stylu zakopiańskim (bez inwestycji) kosztowało w zeszłym roku 556.115 zł. W roku 2005 było jeszcze wyższe i wyniosło 655.284 zł. Trójca nie jest oblegana. Urzędnicy z Warszawy zdecydowanie bardziej wolą jeździć do ośrodków położonych nad morzem czy nad jeziorami (Grodno w Wolińskim Parku Narodowym, Jadwisin, Łańsk).

Ci, którzy zaglądają do ukrytej wśród gór Trójcy, to zazwyczaj amatorzy polowań na grubego zwierza lub miłośnicy samochodowych rajdów po leśnych bezdrożach.

Przejęciem ośrodka, z którego za odpowiednią opłatą mogą korzystać także zwykli obywatele, zainteresowany jest właściciel hotelu w Arłamowie.

- Arłamów razem z Trójcą mogłyby tworzyć jeden kompleks wypoczynkowy o wysokim standardzie - mówi Piotr Korczak, prezes ośrodka w Arłamowie.
- Żadna taka propozycja do nas nie wpłynęła - twierdzą w Centrum Informacyjnym Rządu.