Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trójka byłych koszykarzy Siarki lubi wracać do Tarnobrzega

GLI
Na zdjęciu po prawej Daniel Wall.
Na zdjęciu po prawej Daniel Wall. Grzegorz Lipiec
W miniony weekend wraz z ekipą AZS-u Koszalin do Tarnobrzega przyjechała trójka koszykarzy, która ma za sobą występy w barwach Siarki: Jakub Zalewski, Daniel Wall oraz Marcin Nowakowski. Ich drużyna pewnie ograła Siarkowców, a najlepsze wrażenie pozostawił po sobie Jakub Zalewski.

W miniony weekend wraz z ekipą AZS-u Koszalin do Tarnobrzega przyjechała trójka koszykarzy, która ma za sobą występy w barwach Siarki: Jakub Zalewski, Daniel Wall oraz Marcin Nowakowski. Ich drużyna pewnie ograła Siarkowców, a najlepsze wrażenie pozostawił po sobie Jakub Zalewski.

30-letni rzucający obrońca trafił aż 6 rzutów za trzy punkty, zdobył 24 punkty i walnie przyczynił się do wygranej „Akademików”. Po meczu podkreślał, że fajnie było wrócić do Tarnobrzega. - Zawsze miło wraca się do miejsca, gdzie spotkało się wielu życzliwych kibiców. Szkoda tylko, że w poprzednim sezonie nie udało nam się osiągnąć założonego celu - powiedział Jakub Zalewski.

Jak przyznał nie było jakiegoś dodatkowego mobilizowania się trójki byłych zawodników Siarki.

Skrzydłowy Daniel Wall na tarnobrzeskim parkiecie ponownie pokazał ogromną wolę walki, a po ostatniej syrenie pobiegł do kibiców tarnobrzeskiego klubu.

W dobrym humorze był także Marcin Nowakowski. 27-letni rozgrywający, który zaczynał swoją przygodę z basketem w UMKS-ie Kielce podkreślał, że bardzo lubi wracać do Tarnobrzega i grać na parkiecie hali Miejskiego Ośrodka Sportu i Rekreacji.

- Spędziłem tutaj jeden sezon, a na przykład Daniel Wall grał w Tarnobrzegu siedem sezonów. Zawsze jest to dla mnie szczególny mecz. W drużynie Siarki jest kilku znajomych to też dodatkowo mobilizuje - mówi Marcin Nowakowski.

Drużyna z Koszalina jak na razie jest w dolnej połówce ligowej tabeli, ale Nowakowski wierzy, że wkrótce może się to zmienić. - Mamy ciekawy skład i na pewno wyniki tego nie potwierdzają. Przed nami jest jeszcze sporo spotkań do wygrania - przyznaje.

Mimo, że Marcin mieszka teraz setki kilometrów od Kielc, gdzie uczył się basketu to cały czas obserwuje to co dzieje się w świecie sportu tego miasta.

- Zarówno jeśli chodzi o dwie koszykarskie drużyny grające w drugiej lidze. W końcu trener AZS UJK Rafał Gil to mój przyjaciel. Jestem na bieżąco z osiągnięciami piłkarzy ręcznych Vive Tauron, siatkarzy, czy też piłkarzy nożnych Korony - kończy Marcin Nowakowski.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24