Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trudna sytuacja branży kwiatowej. Ogrodnicy borykają się m.in. z brakiem opału

Urszula Sobol
Urszula Sobol
Janina Chmielińska od 39 lat wspólnie z mężem prowadzą Gospodarstwo Ogrodnicze, w Rzeszowie. W produkcję kwiatów wkładają wiele pracy i serca
Janina Chmielińska od 39 lat wspólnie z mężem prowadzą Gospodarstwo Ogrodnicze, w Rzeszowie. W produkcję kwiatów wkładają wiele pracy i serca Krzysztof Kapica
Sytuacja, w której znaleźli się ogrodnicy jest trudna. Zmagają się z wieloma problemami m.in. zimnem, brakiem opału i spadła też im sprzedaż kwiatów. Szukają nowych dróg, aby sprzedać swój towar.

Janina i Jan Chmielińscy od 39 lat wspólnie prowadzą Gospodarstwo Ogrodnicze, przy ul. Św. Faustyny 27 w Rzeszowie. W produkcję kwiatów, warzyw i zbóż wkładają wiele pracy oraz serca. Obecnie sprzedają gwiazdy betlejemskie, popularne kwiaty bożonarodzeniowe, które już na stałe zadomowiły się w sezonie zimowym we wnętrzach domów i świątyń.

- Poinsecja, czyli gwiazda betlejemska może być wspaniałą dekoracją świątecznego mieszkania - opowiada Janina Chmielińska. - To roślina bardzo chimeryczna. Od momentu, kiedy weźmiesz doniczkę z gwiazdą betlejemską do ręki, musisz się z nią obchodzić bardzo rozważnie. Szczególnie trzeba uważać, gdy na zewnątrz są minusowe temperatury, aby jej nie przymrozić.

Te świąteczne kwiaty mogą mieć wiele kolorów.

- Mamy różowe, białe, żółte i oczywiście czerwone - wylicza pani Janina.

ZOBACZ ZDJĘCIA:

Uprawa gwiazdy betlejemskiej w Rzeszowie [ZDJĘCIA]

Sytuacja, w której znaleźli się obecnie ludzie zajmujący się uprawą kwiatów jest bardzo trudna.

- Sezon na gwiazdy betlejemskie już prawie kończy się, a my nie sprzedaliśmy wszystkich roślin. Klientów jest coraz mniej - przyznaje pani Janina. - Bardzo spadła nam sprzedaż na giełdzie PTHW w Rzeszowie, a to jest duży problem, bo mamy kredyty, które trzeba spłacać i różne opłaty związane z prowadzeniem gospodarstwa. Proszę sobie wyobrazić, że bywa, że na giełdzie po jednym dniu wraca się z utargiem za sprzedanych kilka sztuk.

Pani Janina zaznacza też, że oprócz kłopotów ze sprzedażą, coraz większym problemem staje się opał.

- Zaczyna nam go brakować, a w szklarniach czy tunelach musi być odpowiednia temperatura, aby rośliny mogły rosnąć i nie pomarzły - wyjaśnia pani Janina.

To plus wysokie koszty energii, stopniowo wykończa gospodarstwa takie jak jej.

- Staramy się ograniczać zużycie opału, ale to sprawia, że temperatura w szklarni jest na granicy, najniższa z możliwych, która jest potrzebna, aby uchronić przed zimnem kwiaty. Niestety, przez to zdarza, że w szklarni szyby pękają pod ciężarem śniegu, bo nie jest wystarczająco ciepło, by ten szybko stopniał - dodaje.

Pani Janina złożyła wniosek do Polskiej Grupy Górniczej o zakup miału energetycznego.

- Wniosek został złożony jeszcze w listopadzie. Mieliśmy mieć możliwość kupna 250 ton węgla w dobrej cenie. Jest już końcówka grudnia, a my dalej węgla nie mamy. W podobnej sytuacji są moi sąsiedzi, znajomi - załamuje ręce.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Czy warto kupować dzisiaj mieszkanie?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24