Trudne dwa lata dla nowej firmy

- GUS odnotował w pierwszym półroczu wzrost liczby nowych firm w niemal całej Polsce. Zaskakujące, że najwyższy skok zanotowano w naszym województwie. To powód do radości?

- Na pewno, bo wynika z tego, że nasze województwo się rozwija. Biorąc na przykład Rzeszów, otwiera się tu bardzo dużo firm usługowych i produkcyjnych, w tym również zagranicznych. A nowe firmy to nowa sieć podwykonawców, co przekłada się na rozwój.

- Co mogło wpłynąć na ten wzrost?

- W region wpompowano sporo pieniędzy unijnych, również tych na otwarcie własnej działalności gospodarczej. Mowa tu oczywiście nie o urzędach pracy, które miały w tym roku mniej pieniędzy niż w poprzednim, ale na przykład o RARR czy różnych stowarzyszeniach, które dysponowały pieniędzmi unijnymi na ten cel. Warto sprawdzić, jak sytuacja tych firm będzie wyglądała za dwa lata.

Czytaj także: Rzeszów: Nagroda za najlepszy pomysł na własną firmę

- Dlaczego akurat za dwa lata?

- Bo to zawsze jest najtrudniejszy okres dla firmy. W tym czasie okaże się, czy zaistnieje na rynku, uda jej się znaleźć klientów i przekonać ich do siebie. Jednocześnie to sprawdzian, czy osoba, która zarządza firmą, robi to profesjonalnie i ma do tego po prostu smykałkę. W przypadku firm, które powstały dzięki naszemu Inkubatorowi trzy czwarte wciąż jest na rynku. Tylko niewielka ich część upada.

- Jakie firmy nie radzą sobie na naszym rynku?

- Proszę mi wierzyć, w tym przypadku nie ma reguły. Łatwiej jest tym firmom, które trafiły w niszę. W przypadku kolejnego salonu fryzjerskiego, których jest pełno w mieście, wszystko tak naprawdę zależy od pomysłu. I wbrew pozorom nie cena tu decyduje. Bo niektórzy wolą dopłacić, żeby być zadowolonym z usługi.

- Na pewno łatwiej przebrnąć przez ten najtrudniejszy okres firmom, które działają w ramach np. waszego inkubatora.

- Tak, osoba prowadząca działalność gospodarczą przy inkubatorze zajmuje się głównie faktyczną pracą i wypracowywaniem zysków. AIP przez kilka pierwszych miesięcy przejmuje jej prowadzenie oraz wszystkie sprawy związane ZUS i urzędem skarbowym. Podpowiadamy również, jak dotrzeć do klienta i poruszać się na rynku. Jest to również dla nas świetna okazja, by sprawdzić, czy dana osoba ma smykałkę do biznesu, bo weryfikujemy jej umiejętności.

- Niestety, ten wzrost liczby nowych firm nie przekłada się na znaczący spadek bezrobocia. Dlaczego?

- Obecnie mamy dwie tendencje. Jedna to właśnie wzrost liczby nowych firm. Druga to zwolnienia w firmach, które już istnieją na rynku. W innym przypadku, zauważalny byłby spadek bezrobocia.