Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trwa bój o "nielegalną" piekarnię. Bo miasto chce obwodnicę

Paulina Bajda
Dorobek mojego życia próbuje się zniszczyc z powodu błędu urzędników - narzeka Janusz Hejnar
Dorobek mojego życia próbuje się zniszczyc z powodu błędu urzędników - narzeka Janusz Hejnar Tomasz Jefimow
Janusz Hejnar zapewnia, że chciał wypiekać dobry chleb, według tradycyjnych receptur. Tymczasem prezydent Krosna złożył na niego doniesienie do prokuratury, twierdząc, że buduje piekarnię nielegalnie.

- Wszystkie moje zamierzenia próbuje się teraz zniszczyć z powodu błędów urzędników - denerwuje się rozgoryczony piekarz z Krosna.

Zbudujemy tu obwodnicę

Hejnar twierdzi, że pozwolenie na budowę piekarni "Janek" uzyskał w 2000 roku. Rok później zgłosił do Urzędu Miasta w Krośnie rozpoczęcie robót, na co - zapewnia - ma potwierdzenie. W 2002 roku geodeci wytyczyli teren pod budowę i rozpoczęły się prace, które ma potwierdzać dziennik budowy.

- W 2004 roku rozpoczęliśmy przygotowywanie działki. Usunęliśmy m.in. płytę, która pozostała po starym budynku gospodarczym, uzyskaliśmy pozwolenie na budowę parkingu oraz drogi dojazdowej - wylicza piekarz. - Niestety, w 2008 roku okazało się, że według nowej koncepcji budowy obwodnicy Krosna moja działka zostaje zajęta w 95 procentach.

11 czerwca 2008 roku prezydent Piotr Przytocki wezwał Janusza Hejnara do wstrzymania prac na działce oraz zawiadomił nadzór budowlany, że piekarz nie zgłosił inwestycji i buduje nielegalnie. Kontrola przeprowadzona przez Powiatowy Inspektorat Budowlany "nie stwierdziła naruszenia warunków na budowę". Nadzór potwierdził m.in. fakt zgłoszenia rozpoczęcia prac w Urzędzie Miasta Krosna.

Piekarz do nadzoru złożył też dziennik budowy, którego kopia została dostarczona do urzędu. Wkrótce po tym prezydent Krosna złożył do prokuratury zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa. Według niego wpisy w dzienniku budzą wątpliwości, a pozwolenie na budowę wygasło i prace budowlane prowadzone są bez pozwolenia. Prokuratura umorzyła to postępowanie, jednak po zażaleniu prezydenta je wznowiła.

Prezydent: tam nie prowadzono inwestycji

Prezydent przekonuje, że w czasie, gdy przystąpiono do opracowania koncepcji drogi "G" w trybie przepisów tzw. specustawy przebiegającej m.in. przez działkę Janusza Hejnara, nie było na tej działce rozpoczętej żadnej inwestycji.

- Według naszej wiedzy pozwolenie na budowę, które posiadał pan Hejnar, utraciło ważność z powodu nierozpoczęcia budowy w ciągu dwóch lat od daty jego wydania - tłumaczy prezydent Piotr Przytocki.

- W tej sprawie toczy się postępowanie w sądzie. Prokuratura postawiła panu Hejnarowi zarzut prowadzenia budowy bez pozwolenia, natomiast pan Hejnar stara się udowodnić, że pozwolenie to nie wygasło i jest nadal ważne. Fakt niewydania przez organ architektoniczno-budowlany decyzji stwierdzającej wygaszenie decyzji o pozwoleniu na budowę nie ma tutaj żadnego znaczenia, gdyż utrata ważności następuje z mocy prawa.

W 2009 r. kolejna kontrola nadzoru budowlanego potwierdziła, że "obiekt jest realizowany bez istotnych odstąpień od warunków pozwolenia na budowę". Prezydent Przytocki przekonuje, że budowa drogi według przepisów "specustawy drogowej" nie jest związana przepisami ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym.

- W tym przypadku prawdą jest, że w starym planie, który wygasł w roku 2002, przewidywany był inny przebieg tej drogi, ale ze względu na zmiany w zagospodarowaniu terenu, które w międzyczasie nastąpiły, np. powstały nowe budynki, zdecydowano o opracowaniu koncepcji w dwóch wariantach. Jedna trasa przebiegała m.in. przez działkę Janusza Hejnara, druga przebiegała częściowo po trasie zgodnej z zapisami starego planu zagospodarowania. Ostatecznie, jako korzystniejszy, wybrano wariant pierwszy - wyjaśnia prezydent Przytocki.

Hejnar ma odmienne zdanie w tej sprawie. Prezentował je już 2010 roku radnym Krosna.

- Przewodniczący rady poinformował wtedy radnych, że dawna koncepcja przebiegu drogi wymagałaby budowy dwóch mostów, wysokiego podjazdu i wyburzenia czterech budynków. Dodał też, że druga koncepcja wymusza wyburzenia tylko jednego budynku. To nieprawda, radni zostali wprowadzeni w błąd, bo nowa koncepcja również wymaga mostu, wysokiego podjazdu prawdopodobnie na estakadzie, otwartego tunelu, wiaduktu oraz może się okazać, że konieczne będzie wyburzenie dodatkowych budynków - przekonuje Hejnar.

- Ale zignorowano moją piekarnię i wszystkie uwagi, które składałem. Gdy zwróciłem się o uchylenie uchwały, to mój wniosek tak zinterpretowano, żeby nawet go nie rozpatrywać merytorycznie. Radni najpierw zostali okłamani, a później odmówili sprawdzenia faktów.

Sądy piekarza uniewinniają

Hejnar procesuje się od 2008, w tym czasie wydano dwa wyroki, które go uniewinniły. Za każdym razem jednak dochodziło do odwołania i wznawiania procesu. - Prezydent zabrnął w tę sprawę i chyba nie wie ,jak się wyplątać. Gdy tylko się obronię, to są wymyślane coraz to nowe zarzuty - twierdzi piekarz.

- Dlaczego zamiast rozwijać firmę i zatrudniać ludzi, ja mam się latami bronić przed sądem? Jeden wyrok może zniszczyć dorobek mój i poprzednich pokoleń. Do tej pory sądy, wnikliwie badając sprawę, dwa razy mnie uniewinniły. Obawiam się jednak, że urząd będzie mnie oskarżał do skutku albo do końca życia.

W środę, 10 września, w Sądzie Apelacyjnym w Krośnie miał zapaść wyrok w tej sprawie. Nie zapadł.

- Sąd, na wniosek prokuratury, wyjątkowo zgodził na przebadanie kolejnego dowodu - wyjaśnia sędzia Artur Lipiński, rzecznik Sądu Okręgowego w Krośnie.
Chodzi tu o opinię geodety dotyczącą zbadania warstwicy, czy od 2002 roku na terenie, na którym stoi piekarnia, prowadzone były prace.

Prokuratura Rejonowa w Krośnie sprawy komentować nie chciała.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Michał Pietrzak - Niedźwiedź włamał się po smalec w Dol. Strążyskiej

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24