Na sali sesyjnej trwa dyskusja na temat projektu przyszłorocznego budżetu Rzeszowa. Marcin Fijołek, przewodniczący klubu PiS krytykuje jego zapisy.
- Byłem bardzo zaskoczony czytając ten dokument. Po kampanii wyborczej można się było spodziewać budżetu ambitnego, naszpikowanego ciekawymi pomysłami. A budżet jest rozczarowujący, dawno miasto nie miało tak słabego. Obserwujemy wyhamowanie wielu strategicznych inwestycji. Budżet nie rozwiązuje wielu problemów, m.in. korków w mieście, w których całe rodziny tracą codziennie czas. Brakuje wiaduktu na ul. Wyspiańskiego, dokończenia Wisłokostrady, pomysłów na korki na ulicy Kwiatkowskiego, osiedlach Kotuli i Słocina. Kolejny problem bez rozwiązania to parkingi, których brakuje na osiedlach i w centrum. Mało pieniędzy na uzbrojenie strefy Dworzysko, a z projektu Rzeszowskiego Centrum Komunikacyjnego została tylko nazwa. Panie prezydencie, nie obiecujcie ludziom inwestycji, których nie jesteście w stanie zrealizować. Bo potem jest tylko rozgoryczenie i rozczarowanie - powiedział Marcin Fijołek.