Trwa świetna passa siatkarzy Asseco Resovii. Czwarty mecz, czwarte zwycięstwo i pozycja lidera

Miedziowi zapowiadali, że z Resovią powalczą o zwycięstwo i pierwszy set potwierdził, że nie są to tylko szczere chęci. Rzeszowianie wprawdzie uciekali na 4:1, 11:8, 17:13 (po bloku Jakuba Kochanowskiego). Lubinianie zerwali się do odrabiania start i po trzech z rzędu punktowych zagrywkach Remigiusza Kapicy wysforowali się na prowadzenie 22:20. Zaczęła się emocjonująca licytacja. Cuprum obejmowało prowadzenie, a resoviacy wyrównywali. Po bloku Mustaphy M’Baye miejscowi mieli piłkę setową, potem kolejne. Rzeszowianie, którzy mieli lepszy atak, szczelniejszy blok (3 punkty Kochanowskiego), zachowali zimną krew i po zbiciu Klemena Cebulja z drugiej linii prowadzili w meczu 1:0. Set trwał 32 minuty.

Początek drugiej partii, w której Asseco Resovii poszło znacznie łatwiej, był wyrównany (11:11). Wyraźniejsza przewaga teamu znad Wisłoka zaczęła się zaznaczać po połowie odsłony. Po punktach Fabiana Drzyzgi i skutecznego Cebulja było 18:15 dla gości. Cebulj dodał kolejne oczko z ataku na 19:16. Bucki podwyższył na 21:18. Po akcji Toreya Defalco Resovia miała piłki setowe (24:20). Po błędzie Kapicy nasza drużyna prowadziła w spotkaniu 2:0.

Trzeci set od początku przebiegał pod dyktando resoviaków, którzy w pełni kontrolowali wydarzenia na boisku. Mecz zakończył mocną zagrywką Cebulj, wybrany MVP tego spotkania, które trwało 95 minut.

W najbliższej kolejce nasza drużyna zmierzy się także na wyjeździe z PGE Skrą Bełchatów, która w sobotę pokonała Trefla Gdańsk 3:1. Potem kolejny wyjazd do Czarnych Radom.

Cuprum: Pająk 2, Ferens 5, Kapica 18, M’ Baye 5, Berger 12, Pietraszko 8, Szymura (libero) oraz Sas (libero), Kubicki, Kovalov. Trener Paweł Rusek.
Asseco Resovia: Drzyzga 1, Rossard 10, Kochanowski 5, Kozamernik 4, Cebulj 16, Bucki 11, Potera (libero) oraz Defalco 1, Zatorski (libero), Kędzierski, Piotrowski 1. Trener Giampaolo Medei.
Sędziowali Maciej Maciejewski i Mariusz Fiutek. Widzów: 1036. MVP: Klemen Cebulj.