Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trynkiewicz czeka na ruch dyrekcji więzienia

Karolina Jamróg
Na Facebooku utworzono wydarzenie "Żądamy dożywocia dla Trynkiewicza”. Apelują tam m.in. rodzice zamordowanych chłopców.
Na Facebooku utworzono wydarzenie "Żądamy dożywocia dla Trynkiewicza”. Apelują tam m.in. rodzice zamordowanych chłopców. Krzysztof Łokaj
Policja przygotowuje się na czarny scenariusz, w którym skazany za zabójstwo czterech chłopców Mariusz Trynkiewicz wychodzi na wolność.

Dziś odbyła się policyjna narada na najwyższym szczeblu. W spotkaniu w Komendzie Głównej Policji w Warszawie byli obecni także przedstawiciele Komendy Wojewódzkiej Policji w Rzeszowie.

Tematem numer jeden była sprawa Mariusza Trynkiewicza, który w zakładzie karnym na Załężu odsiaduje wyrok 25 lat pozbawienia wolności za zabicie czterech chłopców. 11 lutego Trynkiewicz skończy odbywać karę i ma opuścić mury więzienia. Policjanci zapowiedzieli, że jeśli Mariusz Trynkiewicz wyjdzie na wolność będzie pod nadzorem policji. Ta będzie wiedzieć o jego planach, zamierzeniach i miejscach pobytu.

Wyjście mężczyzny na wolność to jednak jedna z możliwości. W środę wchodzą w życie przepisy ustawy o najgroźniejszych przestępcach, która pozwala umieszczać sprawców przestępstw seksualnych na nieletnich oraz seryjnych morderców, którzy odsiedzieli już wyrok w ośrodkach zamkniętych. Najprawdopodobniej w środę dyrekcja zakładu karnego skieruje do sądu wniosek o umieszczenie Trynkiewicza w ośrodku zamkniętym.

- Zgodnie z prawem możemy to zrobić najwcześniej w dniu, gdy przepisy ustawy zaczną obowiązywać. W tym momencie analizujemy sytuację formalno - prawną wszystkich osadzonych, co do których można zastosować przepisy ustawy. W środę dyrektor będzie miał je na swoim biurku - wyjaśnia mjr Norbert Gaweł, oficer prasowy Zakładu Karnego Rzeszów - Załęże.

Wciąż nie wiadomo jednak, ile czasu ma sąd na rozpatrzenie wniosku. I czy wystarczy go na dopełnienie wszelkich formalności. Jeśli czasu zabraknie Mariusz Trynkiewicz wyjdzie na wolność. Zanim to się jednak stanie być może zostanie przeniesiony do innego zakładu karnego, żeby uniknąć spotkania się mężczyzny z dziennikarzami.

Trynkiewicz spędził za kratami 25 lat. W lipcu 1988 r. ten nauczyciel techniki zwabił do swojego mieszkania w Piotrkowie Trybunalskim trzech chłopców. Zabił ich zadając kilkadziesiąt ciosów nożem. Zwłoki dzieci wywiózł do lasu i podpalił. W trakcie śledztwa okazało się, że jego ofiara padł jeszcze jeden chłopiec. Trynkiewicz był też karany za wykorzystywanie seksualne dzieci. Skazano go na karę śmierci, którą w wyniku amnestii w 1989 r. zamieniono na 25 lat więzienia. Nikt nie pomyślał wówczas o dożywociu zapominając, że Trynkiewicz i inni groźni przestępcy kiedyś wyjdą na wolność.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24