Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Trzy dni w kolejce

Dorota Mękarska
Takiego tłoku jak w tym roku pod biurem stypendialnym jeszcze nie było.
Takiego tłoku jak w tym roku pod biurem stypendialnym jeszcze nie było. Fot. Dorota Mękarska
Za 300 zł jesteśmy traktowani jak śmieci - denerwują się rodzice, którzy w piątek składali wnioski stypendialne do burmistrza.

W kolejce stało około 50 osób, a termin upływał w tym samym dniu.

Wniosek o stypendium socjalne, przyznawane przez burmistrza, należało złożyć do 15 września. Wcześniej wniosek trzeba było zanieść do szkoły, by podpisał go dyrektor i wychowawca klasy. Szkoła musiała też wystawić opinię na temat sytuacji ucznia.

Nieczynne biuro

Rok szkolny rozpoczął się tym razem nie 1 września, ale dopiero 3 września. Dwa dni uciekły więc już na wstępie.

- Na opinię ze szkoły czekałam 3 dni - mówi jedna z matek. - Jak już wreszcie ją dostałam, to okazało się, że 10 i 11 września biuro stypendialne było nieczynne.

-- Pracownik musiał być na szkoleniu - mówi Irena Penar, naczelnik Wydziału Edukacji UM w Sanoku.

Kolejka jak do lekarza

Przez trzy dni zeszłego tygodnia biuro stypendialne pracowało pełną parą. Mimo to w piątek tłum wciąż się kłębił pod drzwiami.

- Interesantów obsługuje tylko jedna urzędniczka. Ja stanęłam w kolejce o godz. 7.45. Wyszłam z niej na półtorej godziny i jak wróciłam, to okazało się, że kolejka ani nie drgnęła - mówi pani Ania.

- W biurze pracują dwie osoby - wyjaśnia naczelnik Penar. - Jeden pracownik przyjmuje wnioski, drugi jest do pomocy.

- Stoję w kolejce już trzeci dzień - mówi zdenerwowany pan Michał. - W środę stałem 1,5 godziny. Zamknęli mi biuro przed nosem. W czwartek byłem tu 2 godziny. Ale znowu się nie załapałem. Pani z biura rozdała 10 numerków i na tym się skończyło.

Dajcie nam czas

Zdesperowani rodzice zaczęli interweniować u burmistrza. Poprosili też o pomoc naszą redakcję.

- Wiele osób rezygnuje. Nie każdy może poświęcić 3 dni urlopu, żeby załatwić sprawę jednorazowego stypendium w kwocie 200-300 zł. Może władzom miasta właśnie o to chodzi... - dodaje pan Michał.

- Urzędniczka poinformowała nas, że burmistrz nie zgodził się na przedłużenie terminu. To jest po prostu naigrywanie się z ludzkiej biedy - mówi jedna z matek.

Naczelnik Irena Penar zaprzecza: - Termin składania wniosków zostanie przedłużony. Nigdy nie było tak, żebyśmy nie przyjęli wszystkich chętnych. Według pani naczelnik, kolejka powstała dlatego, że rodzice przychodzili z niewypełnionymi wnioskami lub z wypełnionymi błędnie.

W poniedziałek, czyli już po terminie, biuro stypendialne nadal przyjmowało. W kolejce było kilkanaście osób.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24