Trzynastka albo praca

W obronie pracowniczych interesów stanęli związkowcy ze szpitala. - To dla nas poważny zastrzyk finansowy, bo szpital nie wypłacił nam trzynastek ani za 2002, ani za 2003 rok - twierdzą związkowcy.
Dyrekcja WSZ nie ukrywa, że wypłacenie trzynastek może za bardzo nadszarpnąć szpitalny budżet, którego podratować będą mogły jedynie zwolnienia. Urzędujący od niespełna miesiąca dyrektor szpitala Andrzej Fularz chce zawrzeć porozumienie ze związkowcami, które miałoby dotyczyć zmiany regulaminu wynagrodzeń. Zmiana polegałaby na tym, że z regulaminu zniknie zapis dotyczący trzynastych pensji.
- Rolą związkowców jest protestować - mówi Norbert Mastalerz, wicemarszałek województwa podkarpackiego. - Musimy to uszanować, ale musimy też zapytać związkowców, czy wolą zwolnienia, czy ograniczenie kosztów ponoszonych przez szpital.
Wojewódzki Szpital Zespolony w Tarnobrzegu jest obecnie największym pracodawcą w mieście. Zatrudnia ponad 800 osób. Do końca roku z pracy odejdzie 10 zatrudnionych. Na razie wypowiedzenie dostała 1 osoba.
Dziś zarząd szpitala spotka się ze związkowcami, by podjąć w sprawie trzynastek ostateczną decyzję. Na razie przedstawiciele sześciu działających w szpitalu związków odbywają konsultacje, czy przystać na propozycje zarządu, czy ogłosić protest.