Trzynastolatek zamarzł w Głowience koło Krosna

- Dziś około godz. 10.20 dyżurny KMP w Krośnie otrzymał zgłoszenie o zaginięciu 13-latka - informuje Marek Cecuła, rzecznik krośnieńskiej policji. - Niestety, kiedy policjanci przyjechali na miejsce usłyszeli wiadomość najgorszą z możliwych.

Zanim radiowóz dojechał do Głowienki, martwego chłopca znaleziono w pobliżu miejscowego cmentarza.

Według dotychczasowych ustaleń, chłopiec wyszedł z domu w sobotę, po południu w towarzystwie 15-letniego brata i 16-letniego kuzyna. Najprawdopodobniej wszyscy pili wspólnie alkohol.
- Po kilku godzinach starsi chłopcy wrócili sami, a zaniepokojeni rodzice rozpoczęli poszukiwania syna - relacjonuje Cecuła. - Pomimo pomocy ze strony innych członków rodziny i znajomych, 13-latka nie odnaleziono. Ponieważ chłopiec nie wrócił do domu na noc, rodzina wznowiła rano poszukiwania i ostatecznie zdecydowała się na powiadomienie policji.

Ciało 13-latka zabezpieczono do dalszych badań, które wyjaśnią, co było bezpośrednią przyczyną jego śmierci.

Tragicznie zmarły chłopiec to 10 ofiara chłodów tej zimy.