Tu staną światła

To, co przez długie lata wydawało się niemożliwe, udało się zrobić przy okazji remontu krajowej "9" na odcinku od Zwięczycy po wiadukt na granicy Boguchwały i Lutoryża. Dzięki poszerzeniu pasów ruchu i wyznaczeniu zjazdów do lewo i prawo-skrętów możliwa stała się też budowa sygnalizacji świetlnej w Zwięczycy.

Czekali kilka lat

Lidia Budzisz, mieszkanka wsi, która często korzysta ze skrzyżowania, odprowadzający 8-letnią córkę Wiktorię do szkoły, uważa, że już dawno powinny działać światła w tym miejscu.
- Droga jest bardzo ruchliwa, w dodatku położona tuż obok szkoły, przedszkola i domu kultury. Z przejścia na skrzyżowaniu korzystają tłumy dzieci i młodzieży. Nowa sygnalizacja zagwarantuje im bezpieczeństwo - dodaje Budzisz.

Mogą być korki

I o ile mieszkańcy wsi są zadowoleni, to kierowcy jedynie przejeżdżający przez Zwięczycę, kręcą niezadowoleni głowami. Wielu z nich uważa, że skrzyżowanie z sygnalizacją jeszcze bardziej zakorkuje jedyną drogę z Rzeszowa w Bieszczady.
- Już przy obecnym remoncie "9" dojazd z Lutoryża do Rzeszowa trwa ponad godzinę. Teraz przy uruchomionych światłach, wydłuży się do dwóch - twierdzi jeden z nich.

Będzie bezpieczniej

Po cichu cieszą się natomiast kierowcy z Racławówki i Niechobrza. Dzięki sygnalizacji świetlnej dużo łatwiej włączą się teraz w ruch na krajowej "9", wyjeżdżając z podporządkowanej drogi w Zwięczycy. Dotychczas codziennie przed 7 raną stali w kilometrowych kolejach zanim na "siłę" udało im się wcisnąć w kolumnę samochodów jadących drogą główną.
- Skrzyżowanie z sygnalizacją świetlną poprawi bezpieczeństwo mieszkańców Zwięczycy - stwierdza aspirant sztabowy, Bogdan Pikuła. - I choć część kierowców będzie na nie narzekać, to czasem warto się "pomęczyć", by ocalić czyjeś zdrowie albo życie na drodze.