Redakcja jest w posiadaniu dokumentu, z którego jasno wynika, że zarząd spółki zaplanował odwołanie rektora na Nadzwyczajnym Zgromadzeniu Wspólników w najbliższy poniedziałek.
Rektora może odwołać właściciel uczelni, ale tylko za zgodą Senatu.
- Senat na odwołanie zgody nie dał - mówi rektor Żelazny. - Zgodnie ze statutem uczelni, Senat ma prawo podejmować decyzje do 15 maja tego roku. Ja mam umowę do końca sierpnia i nie mam zamiaru dłużej zostawać na tej uczelni. Chcę tylko spokojnie przeprowadzić nabór na kolejny rok akademicki. Nie wiem, po co cały ten cyrk.
Wyższa Szkoła Społeczno-Gospodarcza w Tyczynie ma w tej chwili 1200 studentów. Kształci na dwóch kierunkach: politologii i socjologii. Pracuje na niej ponad 200 pracowników. Głównym udziałowcem spółki, która jest właścicielem uczelni, jest jej były rektor Zbigniew Stachowski. Jego udziały szacuje się na 3 mln zł, a majątek uczelni to ok. 10 mln zł.
Kazimierz Szczepański, burmistrz Tyczyna i prezes spółki "Scientia", na pytanie, dlaczego chce odwołać rektora, na którego kilka miesięcy temu głosował, odpowiada: - Bo chce zniszczyć uczelnię. Wyłączył spółkę ze współdecydowania o uczelni, rządzi sam. Tak dalej być nie może.
- A co będzie, jak nie uda się odwołać rektora? - pytamy.
- Zobaczymy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?