Odwołanie było bezprawne, bo nie zasięgnięto wymaganej opinii senatu. Ministerstwo ostrzega, że w przypadku dalszego naruszania prawa może zażądać likwidacji uczelni.
Przepychani wokół osoby rektora trwają od kilku miesięcy. Spółka "Scientia", właściciel szkoły, kilka razy próbowała odwołać Żelaznego. W końcu do gabinetu rektora wszedł Zbigniew Stachowski.
Odwołany rektor szukał pomocy u komendanta wojewódzkiego policji.
- Chciałem, żeby na uczelni został przywrócony porządek prawny - mówi Żelazny.
Wczoraj szef policji poprosiłl o wyjaśnienia rektora Stachowskiego.
- Komendanmt nie widzi powodu, żeby interweniować, chyba, że zachodziłaby obawa o życie lub zdrowie ludzi, którzy tam pracują - mówi Bartosz Wilk z biura prasowego KWP w Rzeszowie.
Nowe władze uczelni uważajż, że ministerstwo nie ma pełnej wiedzy o sytuacji w WSSG. Kiedy uzupełnią dokumenty ministerstwo zmieni zdanie w sprawie odwołania Żelaznego.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na Twitterze!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?