Tym psiakom trzeba pomóc

- Zwierzęta cierpią, bo nie ma się nimi kto zająć, ale kierownik nie chce wolontariuszy. To nieludzkie! - uważają dwie dziewczynki, które skontaktowały się z naszą redakcją.
Głosy oburzenia z tego samego powodu pojawiają się także w internecie, m.in. na www.dogomania.pl.

Kto ich będzie strzegł?

- To nie jest tak! Żeby dzieci mogły wychodzić z psem, muszę im przydzielić pracowników ze względu na ich bezpieczeństwo. A mnie ledwie starcza ludzi do normalnej pracy, a co dopiero do pilnowania wolontariuszy - tłumaczy Andrzej Skowron, kierownik schroniska.

Za 12 tysięcy

Możesz pomóc zwierzakom
Wszystkim, którzy chcieliby świadomie pomóc mieleckiemu schronisku podajemy adres i nr telefonu: ul. Targowa 11, Mielec, tel. 017 - 583 15 32.

Na utrzymanie schroniska, w którym mieszka ok. 520 psiaków, Skowron ma miesięcznie 12 tysięcy zł (gminy płacą za utrzymanie "swoich" bezdomnych psów w schronisku). Prawie tyle trzeba wydać na wypłaty dla 9 pracowników, którzy przebywają tu czasami prawie całą dobę.

To jest prawdziwa pomoc

Dobrze, że są dobroczyńcy, którzy dają pieniądze lub przynoszą karmę, organizują akcje adopcyjne, robią strony internetowe poświęcone psiakom. I właśnie taki wolontariat docenia Andrzej Skowron: - Dziewczyny umieszczają zdjęcia psów na stronach, a te znajdują dom, nawet na Pomorzu, czy Śląsku. I to jest prawdziwa pomoc.