Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

”U Szeryfa” w Dwerniku w Bieszczadach był pożar. Straty są wielkie – można pomóc, jest zrzutka

Dorota Mękarska
Dorota Mękarska
Po pożarze w Internecie ruszyła pomoc.
Po pożarze w Internecie ruszyła pomoc. Archiwum zrzutka.pl
Pożar, do którego doszło w Ośrodku Górskiej Turystyki Jeździeckiej „U Szeryfa” w Dwerniku spowodował wielkie straty. Przyjaciele i znajomi pogorzelców uruchomili zbiórkę, by przygotować ośrodek do sezonu turystycznego.

Małgorzata Nowak w Bieszczady przyjechała 50 lat temu z rodzicami. Razem z mężem, ”Szeryfem” Jarosławem Nowakiem, który pochodzi spod Sanoka, rozwinęli gospodarstwo, przekształcając je w ośrodek turystyczny. Postawili na turystykę jeździecką, organizując znane w Bieszczadach obozy i rajdy konne.

Z biegiem czasu zaczęli dywersyfikować swoją działalność. Zajęli się też hodowlą bydła i wyrobem serów. W pracy pomagają im dzieci.

Spłonęły maszyny, ale zwierzęta nie ucierpiały

Pożar wybuchł w dniu 27 maja br. z samego rana w budynku gospodarczo-socjalnym. Obiekt uległ całkowitemu spaleniu, mimo prowadzonej akcji gaśniczej. Właściciele ośrodka stracili maszyny wykorzystywane w gospodarstwie, w tym ciągnik rolniczy, quad, wykaszarki, kosiarki, piły łańcuchowe oraz sprzęt służący do organizowania wycieczek konnych, taki jak siodła westernowe, kilkanaście kompletów uprzęży chomątowej i szorowej.

Niestety zniszczeniu uległa też serowarnia, gdzie produkowano sery z mleka od hodowanych przez gospodarzy krów. Jak informują właściciele straty są wielkie, ale na szczęście żadne ze zwierząt nie ucierpiało.

Na zrzutce.pl już uruchomiono zbiórkę pieniędzy, by pomóc pogorzelcom z Dwernika.

– Straty są ogromne. Tym bardziej wielkie, że pożar zdarzył się przed sezonem, który dla tych ludzi, oznacza możliwość utrzymania siebie i ich stada zwierząt, jakie mają na utrzymaniu przez cały rok, konie, krowy, psy, koty, kury, króliki – wylicza inicjatorka zbiórki. – Na szczęście żadne ze zwierząt nie ucierpiało gdyż w porę zostały umieszczone w bezpiecznych miejscach, z dala od ogromnego pożaru. Ludzie najpierw ratowali zwierzęta, nie sprzęt! To wspaniała rodzina, która swoją ciężką pracą przez lata wnosiła dużo dobra dla wszystkich.

Pomoc finansowa będzie przeznaczona na odkupienie spalonego sprzętu i odbudowanie budynków, bez których gospodarstwo i ośrodek nie mogą funkcjonować.

Ludzie Bieszczad potrafią przetrwać najtrudniejsze warunki

– Pomóżcie proszę, bo dla tych ludzi i zwierząt to ważne. Najbardziej bowiem fascynująca w bieszczadzkich ludziach jest ich niezłomność, pracowitość, duma i umiejętność życia blisko natury. Ludzie Bieszczad potrafią przetrwać najtrudniejsze warunki, lecz czasem zdarza się, iż okrutny los sprawia, iż tracą tak wiele, że przestają być „nieśmierteln” i wtedy warto wspomóc ich walkę o przetrwanie – apeluje inicjatorka zbiórki.

– Zawsze staraliśmy się pomagać innym, a teraz nas to spotkało, ale takie jest życie – mówi filozoficznie Małgorzata Nowak. – Dziękuje wszystkim za pomoc i zaangażowanie, rodzinie i sąsiadom, kolegom koniarzom i znajomym. Mamy na szczęście dach nad głową i zdrowe ręce do pracy. Jakoś damy sobie radę.

Państwo Nowakowie dziękują też strażakom. W akcji gaśniczej brało udział wiele jednostek, w tym: PSP Ustrzyki Dolne, OSP Dwernik, OSP Lutowiska, OSP Zatwarnica i OSP Chmiel.

Prośba o wsparcie została uruchomiona na portalu zrzutka.pl "Pomóżmy Szeryfowi z Bieszczad po pożarze".

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nowiny24.pl Nowiny 24